Tragedia w Szumowie. Kobieta i dziecko zginęli w pożarze domu
Tragiczny pożar wybuchł w sobotę przed godziną 18:00. Zgłoszenie o ogniu, który pojawił się w dwukondygnacyjnym domu, trafiło do podlaskiej Państwowej Straży Pożarnej. Gdy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, dramat już trwał — członkowie rodziny reanimowali dwie osoby wyniesione z budynku. Z powodu dużego zadymienia strażacy w aparatach ochrony dróg oddechowych natychmiast przystąpili do działań.
– Na miejscu ratownicy zastali mocno zadymiony budynek oraz dwie osoby wymagające natychmiastowej pomocy. Reanimację prowadzili członkowie rodziny, następnie przejęli ją strażacy – relacjonuje Justyna Kłusewicz, rzeczniczka Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Po przybyciu zespołów ratownictwa medycznego sytuacja była już krytyczna. Lekarze stwierdzili zgon kobiety na miejscu zdarzenia. Dziecko przewieziono do szpitala, jednak mimo intensywnej terapii zmarło. To kolejna tragiczna ofiara pożaru.
Pożar w Szumowie. Dwie kolejne osoby trafiły do szpitala
Straż pożarna potwierdza, że z budynku ewakuowano również dwie inne osoby, które trafiły do szpitala z objawami podtrucia dymem. Ich stan nie został oficjalnie podany. Ratownicy podkreślają, że w środku panowała bardzo trudna sytuacja — wysoka temperatura i gęsty, gryzący dym, który mógł błyskawicznie odciąć drogę ewakuacji.
Według wstępnych ustaleń ogień pojawił się na drugiej kondygnacji murowanego domu. Na razie nie ma oficjalnych informacji o tym, co mogło być przyczyną pojawienia się ognia — czy doszło do zwarcia instalacji, zapalenia się wyposażenia, czy też problemów z ogrzewaniem. To ustalą śledczy. Policja prowadzi czynności pod nadzorem prokuratury.
Źródło: PAP