Mimo wybudowanej w Białymstoku obwodnicy miasta, samochody osobowe nadal jeżdżą ulica Piastowską. Na chwile obecną całkowite wyeliminowanie tirów nie jest mozliwe. Ulica Piastowska jest droga krajową i potrzebna jest zmiana kategorii drogi, a to czasochłonny i kosztowny proces.
Białostocki magistrat chce wyznaczyć dla tirów inną trasę. Na wjeździe od krajowej dziewiętnastki mają pojawić się znaki zalecające ciężarówkom przejazd ulicą Dywizjonu 303 i dalej Ciołkowskiego.
- To będą jedynie zalecenia, które nie oznaczają, ze tiry nie będą jeździły Piastowską. Na całkowicie usunięcie tranzytu, miasto na razie nie ma środków - mówi wiceprezydent Białegostoku Przemysław Tuchliński.
Znaki zalecające tirom przejazd ulicą Ciołkowskiego pojawią się do końca czerwca. Maja kosztować około 20 tys zł.