Społeczeństwo

Chcieli podkreślić potrzebę swoich działań. Ulicami Białegostoku przeszedł Marsz Rodzin Zastępczych

2024-05-27 14:30

Przez centrum miasta przeszedł Marsz Rodzin Zastępczych „Dmuchamy w skrzydła rodzinom zastępczym”. To inicjatywa Fundacji Viking Story, która ma na celu uwrażliwienie i zachęcenie do zostania rodziną zastępczą.

W niedzielne (26.05) południe, sprzed Kościoła Św. Rocha wyruszył Marsz Rodzin Zastępczych. Zorganizowała to Fundacja Viking Story.

- Mam nadzieję, że rodzin zastępczych będzie coraz więcej. Ludzie nie wiedzą, że rodziny zastępcze są potrzebne, przede wszystkim dla dzieci, które powinny znaleźć się w domu, gdzie będzie pokazana troska, ciepło. No i chcemy pokazać, że rodziny zastępcze istnieją, są potrzebne i chcemy je pozyskać. Miejsc brakuje i w domach dziecka, i w pogotowiach, a przede wszystkim rodzin zastępczych - mówi prezeska fundacji Kamila Dawidziuk.

„Dmuchamy w skrzydła rodzinom zastępczym”. Marsz Rodzin Zastępczych

Centrum miasta zamieniło się w bajkową krainę. Artyści cyrkowi, kolorowe księżniczki, postacie z bajek – to i inne atrakcje czekały na dzieci w niedzielne południe. Celem akcji było pokazanie, że rodziny zastępcze są potrzebne i działają dla słusznej sprawy. Inicjatywa została zorganizowana w ramach Dnia Rodzicielstwa Zastępczego, który obchodzony jest 30 maja. Marsz miał swój finał w postaci festynu, który odbył się na Rynku Kościuszki, przy Kinie TON.

We Lwowie starają się nie zauważać wojny. To trudna sztuka