Do zdarzenia doszło w południe w poniedziałek (23 maja) w rejonie Zielonej Kamienicy przy ul. Św. Rocha w Białymstoku. Rafał Rudnicki zaparkował swoje auto na miejscu dla niepełnosprawnych, wykupił bilet parkingowy, wsiadł do innego pojazdu i odjechał.
Następnego dnia zastępca prezydenta Białegostoku na swoim profilu na Facebooku oraz Twitterze napisał o swoim przewinieniu, przeprosił i mandat w wysokości 800 zł opłacił. Nieco więcej światła na całą sprawę rzucił „Kurier Poranny”, który wcześniej zadzwonił do Rudnickiego, bo o jego zachowaniu zawiadomił redakcję czytelnik. Zastępca prezydenta w rozmowie z dziennikarzem poinformował, że wystąpi do Straży Miejskiej o karę, a publikacja na social mediach jest tego dowodem.
Internauci pod obydwoma postami zastępcy prezydenta Białegostoku głównie chwalili jego obywatelską postawę, ale nie wszystkim takie załatwienie sprawy się spodobało.
- Zajebisty przykład daje Pan innym. "Przepraszam" i po sprawie. "Zapłaciłem" i po sprawie. A osoba niepełnosprawna musi jeździć i szukać innego wolnego miejsca, znacznie oddalonego. Brak słów – napisała internautka.
- Nie ma się czym chwalić. Żenada – napisał użytkownik Twittera.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]