Oszuści działali w sposób typowy dla tego rodzaju przestępstw. Jak podał w piątek zespół prasowy podlaskiej policji, na numer stacjonarny 99-latki zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę. Najpierw przekonała ją, że jest tą osobą, za którą się podaje, potem powiedziała, że spowodowała wypadek, w którym ucierpiała jedna osoba i potrzebuje pieniędzy.
CZYTAJ TAKŻE: Jagiellonia Białystok. Największy talent obserwowany przez wielkie kluby
Wtedy do rozmowy włączył się mężczyzna, który podał się za prokuratora i przekonał kobietę, że córka nie trafi do aresztu, jeśli zapłaci karę finansową. Zgodnie z zasadami działania takich przestępców, po pieniądze przyszła wskazana osoba. 99-latka przekazała jej 20 tys. zł.
Mimo ciągłego nagłaśniania w mediach tego typu oszustw, akcji prewencyjnych i informacyjnych, oszustom działającym "na wnuczka" lub zmodyfikowanymi metodami (np. podając się za policjantów) wciąż udaje się znaleźć osoby, głównie w podeszłym wieku, które wierzą w takie opowieści, nie kontaktują się z bliskimi czy z policją, by je zweryfikować i oddają oszczędności, czasem zaciągają też pożyczki. Policja wciąż podkreśla, że ani funkcjonariusze ani prokuratorzy nigdy nie żądają pieniędzy i nie informują telefonicznie o prowadzonych czynnościach. Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust. Jak najszybciej skontaktuj się z policją.
CZYTAJ TAKŻE: Noc Muzeów 2022 w Białymstoku. Gdzie warto się wybrać? [DATA, LISTA MIEJSC]
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]