W poniedziałek, 27 kwietnia, policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku, patrolując ulicę Zwierzyniecką, zauważyli leżącego na ziemi mężczyznę. Miał on prawdopodobnie atak padaczki. Mundurowi natychmiast ruszyli mu z pomocą, zabezpieczając głowę i wzywając karetkę pogotowia. Mężczyzna kilka minut po przyjeździe ratowników, odzyskał przytomność i nie potrzebował już dalszej pomocy.
Zobacz też: Kosztowna zabawa na polsko-białoruskiej granicy
W trakcie rozmowy z policjantami 44-latek nie potrafił podać swoich danych, zasłaniając się niepamięcią. Chwilę później powiedział, że w mieszkaniu jest jego kolega, który zapewne powie policjantom jak się nazywa.
Zastany w mieszkaniu współlokator kilka razy podał mundurowym nieprawdziwe dane. Po chwili postanowili jednak pokazać swoje dokumenty tożsamości. Okazało się, że mężczyzna wprowadził policjantów w błąd, a dane, które początkowo przedstawił, były nieprawdziwe. Zarówno 44-latek, jak i jego kolega byli poszukiwani w sumie 14 listami gończymi za oszustwa.
Mężczyźni trafili do aresztu.