Spis treści
- Bestia ze wschodu – co to jest?
- Bestia ze wschodu – prognozy. Kiedy nad Polską?
- Bestia ze Wschodu nad Polską. Prawda czy fake news?
Bestia ze wschodu – co to jest?
Potężny mróz, czyli bestia ze wschodu, już niedługo może opanować całą Polskę. Tak przynajmniej wynika z ostatnich prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Zgodnie z nimi mniej więcej od 16 stycznia w Polsce spodziewać się możemy siarczystych mrozów. Temperatura spaść może nawet do -30 stopni! Czym właściwie jest to omawiane zjawisko? W jakim stopniu stwarza zagrożenie dla nas wszystkich?
"Bestia ze wschodu" nadciąga. To pogodowy armagedon! Ostry mróz i mnóstwo śniegu
Bestia ze Wschodu to wyż syberyjski tworzący się nad Rosją i sprowadzający nad Europę mroźne masy powietrza polarno-kontynentalnego albo arktycznego. Jej nadejście nad dany region zwiastuje siarczyste mrozy. Wyliczenia IMGW z ostatnich dni prognozowały, że wyż może już niedługo, w styczniu, nadciągnąć nie tylko nad województwo podlaskie, ale i nad cały kraj. Czy powinniśmy szykować ciepłe kurtki i buty, a nawet przygotować się na niewychodzenie z domów?
Bestia ze wschodu – prognozy. Kiedy nad Polską?
Echa o Bestii ze Wschodu nie ustają. Zgodnie z prognozami miałaby ona pojawić się w naszym kraju w następnym tygodniu, mniej więcej w okresie 16-17 stycznia. Zwiastuje silny wiatr, ujemne temperatury oraz intensywne opady śniegu. Te drugie mogą sięgać -30, a gdzieniegdzie nawet -40 stopni Celsjusza!
W rozmowie z Dziennikiem Zachodnim przed Bestią ze Wschodu przestrzegał czeski meteorolog dr Marek Kučera. Jego zdaniem blok syberyjski jest na tyle silny, że zimne powietrze w krótkim czasie znajdzie się nad Stanami Zjednoczonymi, Kanadą i Europą z jednym z najmroźniejszych podmuchów na półkuli od 2000 roku! Kučera nie wykluczał, że gdzieniegdzie padną rekordy niskich temperatur.
Innego zdania w rozmowie z portalem Nowiny24 jest toruński meteorolog Rafał Maszewski:
- W drugiej dekadzie, po 10 stycznia temperatury będą ujemne, trochę śniegu może popadać, ale o siarczystych mrozach, czy ujemnych dwucyfrowych temperaturach jeszcze bym nie mówił. Jest dynamicznie, ale nie ma sensu straszyć wielką zimą – tłumaczył na łamach dziennika.
Bestia ze Wschodu nad Polską. Prawda czy fake news?
Z dnia na dzień okazuje się, że Bestia ze Wschodu nie taka jest straszna, jak malowało ją IMGW. Lubuscy Łowcy Burz uważają ją za fake news, uzasadniając, że mrożąca w żyłach prognoza to wynik błędu obliczeniowego – chwilowego wyliczenia modeli numerycznych, z których wiele aktualizuje się co sześć godzin, niejednokrotnie pokazując wiele wiązek obliczeniowych, również tych ekstremalnych. Zdaniem łowców media podchwyciły temat, biorąc pod uwagę ekstremum i zaczęły nagłaśniać informację o nadchodzącym, pogodowym armagedonie, czyli Bestii ze Wschodu.