Atak zimy w Białymstoku. Śnieżyca sparaliżowała miasto
W poniedziałek IMGW wydało pierwszy stopień ostrzeżenia dla województwa podlaskiego w związku z nadciągającymi śnieżycami. Sytuacja zaczęła się zaostrzać już od godzin porannych, gdy nad naszym regionem zaczął intensywnie padać śnieg. Opady utrzymują się od kilku godzin. Warunki na drogach są fatalne, a większość chodników pozostaje nieodśnieżona. Zalega tam masa śniegu, a do tego jest bardzo ślisko.
Śledź naszą RELACJĘ NA ŻYWO: Atak zimy - Białystok i województwo podlaskie. Raport na żywo [26.01.2021]
W związku ze śnieżycą odwołane zostały lokalne połączenia kolejowe. W regionie odciętych od prądu pozostaje nawet 64,3 tysięcy gospodarstw domowych (dane z godz. 7.30). Mieszkańców przed wyjazdem do pracy czeka odkopywanie samochodu.
Czytaj więcej: Atak zimy. Korki, kolizje autobusów i zakaz wjazdu tirów do Białegostoku.
Atak zimy w Białymstoku. Sytuacja na drogach [26.01.20221]
Od poniedziałku ulice Białegostoku są zakorkowane. Autobusy i ciężarówki mają problem z ruszeniem czy wjazdem pod górkę. Na drogach miejskich i wojewódzkich dochodzi ponadto do wypadków. Najpoważniejszy miał miejsce w poniedziałek przed godziną 19. W miejscowości Mały Płock zderzyły się ze sobą samochód osobowy i ciężarowy. W wypadku zginęły dwie osoby - mężczyzna i kobieta podróżujący osobówką.
Do kolejnych zdarzeń drogowych doszło już w poniedziałek nocą i nad ranem. Przy wyjeździe z miejscowości Trześcianka w kierunku miejscowości Narewy, około godziny 3 ciężarówka wpadła do rowu. Kilka godzin później, około 6, na trasie Giby - Sejny kierujący mercedesem stracił panowanie nad autem, wpadł w pośizg i zderzył się z nadjeżdżającym volkswagenem.
Podlaska policja informuje, że warunki na drogach są bardzo trudne, a momentami wręcz dramatyczne. Wczoraj zwołany przez władze miasta sztab kryzysowy podjął decyzję o wstrzymaniu wjazdu tirów do miasta.
Jak poinformowała Urszula Boublej z białostockiego magistratu, na wniosek prezydenta Tadeusza Truskolaskiego w środę (26.01.) rano od godziny 6:30 do 9:00 i po południu od 14 do 17.00 tiry nie wjadą do Białegostoku. Powód to ekstremalne warunki pogodowe, ciągłe opady śniegu i zagrożenie zablokowaniem komunikacyjnym miasta.
- To trudna decyzja, ale niezbędna. Jesteśmy w stanie wyższej konieczności, który wymaga podejmowania działań radykalnych. Takich, które zminimalizują ryzyko paraliżu ruchu w mieście – mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski – musimy zrobić wszystko, aby pomimo ciągłych opadów śniegu białostoczanie mogli jutro dotrzeć do pracy, szkoły, przedszkola.
Jak podaje Kurier Poranny, może jednak to być problematyczne, ponieważ policja nie ma podstaw prawnych, by zakazać takiego wjazdu.
Prezydent polecił także firmom odpowiedzialnym za odśnieżanie w mieście zintensyfikować działania na terenie całego miasta, ze szczególnym uwzględniłem miejsc najtrudniejszych. Wskaże je wykonawcom Straż Miejska. Firmy mają przez całą noc pracować na pełnych obrotach. Dodatkowo mają zmienić sposób pracy. Prezydent polecił, aby przez całą dzisiejsza noc i jutrzejszy dzień firmy posypywały ulice solą i piaskiem, bez oczekiwania na zebranie warstwy śniegu.
- Apeluję o pełne zaangażowanie i liczę na to, że ten atak zimy zostanie przez nas odparty – mówił prezydent Tadeusz Truskolaski – Aby było to możliwe niezbędna jest mobilizacja wszystkich zaangażowanych służb. Jednocześnie zaznaczam, że będziemy obserwować, czy wykonawcy wywiązują się ze swoich zobowiązań.
Dziś o godz. 9 zaplanowano kolejne posiedzenie sztabu kryzysowego. Według prognoz IMGW we wtorek w Białymstoku prognozowany jest dodatkowy przyrost pokrywy śnieżnej o 10-5 cm. Przy silnym wietrze tworzyć się będą zamiecie. Wschodnia część Podlasia i Lubelszczyzny objęta jest alertem drugiego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Prognozuje się tam opady śniegu o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym.