Manifestacje, to reakcja na rosyjski atak na Ukrainę.
O godz 17 odbył się wiec "Solidarni z Ukrainą". - Musimy wesprzeć naszych sąsiadów w obronie kraju - mówili zebrani na Rynku Kościuszki.
- Putin jest jak nienażarta bestia, która nie cofnie się przed niczym, dlatego musi być zdecydowana reakcja zachodniego świata - można było usłyszeć z megafonów.
Godzinę później tłum zebrał się przed konsulatem Białorusi przy ul Elektrycznej, aby zaprotestować wobec wsparciu konfliktu zbrojnego przez Aleksandra Łukaszenkę.
- Społeczność międzynarodowa musi zwrócić uwagę na dyktatora Łukaszenke, który sprzyja Putinowi w jego imperialistycznych celach. Dziś wspólnie zajmują Ukrainę. Jutro, to może być kolejny kraj - mówi Jana Abadowski z diaspory białoruskiej
Tłum zgromadzony przed konsulatem Białorusi skandował "Ludobójcy" oraz "Chwała Ukrainie" czy "Żywie Biełaruś"