Policjanci z patrolu wypatrzyli 30-letniego mężczyznę na jednym z osiedli w Sokółce. Mieszkaniec tego miasta w województwie podlaskim poruszał się na rowerze, a w związku z tym, że jechał pojazdem od jednego krawężnika do drugiego, wzbudził podejrzenie u mundurowych.
Policjanci z Sokółki mieli rację, bo badanie alkomatem wykazało, że 30-latek miał ponad 4 promile alkoholu! Co ciekawe, mężczyzna tłumaczył mundurowym, że pił tylko piwo. Kolejną butelkę alkoholu miał natomiast w koszyku na bidon.
30-latek z Sokółki został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 zł.
Polecany artykuł: