W środę przed północą dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku został poinformowany, że na jednym z parkingów na osiedlu Bacieczki dwóch mężczyzn kradnie z zaparkowanych samochodów tablice rejestracyjne. Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci z białostockiej "patrolówki".
Gródek. Plantacja w lesie, bimber na posesji. Dla 50-latka to koniec [ZDJĘCIA]
Funkcjonariusze ustalili rysopis podejrzanych oraz kierunek w którym się oddalili. Rozpoczęły się ich poszukiwania. Już po kilku minutach, parę ulic od zdarzenia, mundurowi zauważyli mężczyzn, którzy odpowiadali rysopisowi podejrzanych. Jeden z nich miał przy sobie 9 tablic rejestracyjnych.
Mundurowi ustalili, że mężczyźni zdemontowali tablice z samochodów, które były zaparkowane na parkingu. Okazało się również, że bezskutecznie próbowali ukraść jeszcze dwie inne tablice.
Mężczyźni jeszcze w piątek usłyszą zarzuty. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
5 odzyskanych tablic powróciło już do właścicieli.