turystyka

Zerwany most nad Narwią. Niesamowita historia, legendy o diable i bajkowy krajobraz Podlasia

2024-05-30 9:27

Na terenie Narwiańskiego Parku Narodowego, w Kruszewie odnaleźć można pozostałości mostu, który znajdował się tam kiedyś nad rzeką Narew. Wybudowany po raz pierwszy ponad 100 lat temu, był dwukrotnie burzony w trakcie wojen. Teraz "Zerwany Most" jest atrakcją turystyczną, z której podziwiać można niesamowity krajobraz podlaskiej natury. Wiążę się z nim także interesująca legenda.

Kruszewo. Zerwany most nad Narwią

Budowę mostu w Kruszewie na trasie Białystok-Jeżewo rozpoczęto w 1900 roku. Inwestycja powstawała powoli, ze względu na bagienny charakter terenu. Ostatecznie drewniany most ukończono w 1903 r. Miał długość 365 metrów i był położony 7,5 m powyżej wody. Budowla została spalona w 1915 roku przez wycofujące się wojska rosyjskie.

Most odbudowano w 1928 roku. Jednak tę konstrukcję wykonano na tyle źle, że można było z niego korzystać jedynie na specjalnych zasadach. Konstrukcja chwiała się, gdy przejeżdżały po niej cięższe pojazdy. Do ruchu po nim dopuszczono zatem tylko pojazdy poniżej 5 ton, maksymalna prędkość dopuszczalna na moście wynosiła 10 km/h, a pasażerowie autobusów byli proszeni o opuszczenie pojazdu i musieli przeprawiać się przez niego na piechotę. Most po raz drugi został zniszczony w 1939 r., gdy wojska polskie opierając się Niemcom, zmuszone były go podpalić.

Most dwukrotnie zniszczony przez wojnę. Legenda o diable

Co ciekawe, w obu przypadkach kres mostu następował jedenaście lat po jego wybudowaniu. Z tym wiąże się miejscowa legenda, w której główną rolę odgrywa diabeł.

Podobno gdy budowa znacznie się przeciągała, a znużeni robotnicy mieli już dość pracy, na miejscu pojawił się nieznajomy mężczyzna. Obiecał ukończenie konstrukcji w ciągu kilku dni, jednak w zamian chciał oczekiwał duszy pierwszego śmiałka, który przeprawi się przez most. Robotnicy przystali na propozycję, a most stanął w ekspresowym tempie. Jednak po jego ukończeniu, nie znajdował się żaden chętny do przeprawy. Budowniczy wpadli na pomysł oszukania samego diabła i puścili mostem starego, ślepego i kulawego konia. Zagranie to rozwścieczyło czarta i w ramach zemsty, przysiągł, że most będzie stał tu 11 lat, a po tym czasie zniszczy go wielka wojna. Tym sposobem most znikał, w każdym przypadku, po 11 latach wskutek dwóch wojen światowych.

Zerwany most w Podlaskiem. Co jest tam teraz?

Mostu nie odbudowano już po raz trzeci. Podobno przed obawą kolejnej wojny. Do dziś pozostały po nim jedynie fragmenty drewnianych filarów i betonowe podpory, na których pozostały ślady walk. Dzisiaj spełniają rolę punktów obserwacyjnych. Z nich rozpościera się widok na pola i łąki Narwiańskiego Parku Narodowego, przecinane przez Narew. Do rzeki dojść można również ścieżką między sitowiem. Na niej odnajdziemy także pozostałości słynnego mostu.

Otworzyli nowy most w Warszawie. Wielkie tłumy na otwarciu nowej kładki dla pieszych i rowerzystów