Do niecodziennej sytuacji doszło w piątkowe południe. 30-latek przyszedł do zambrowskiej komendy. Chciał sprawdzić, czy jest już trzeźwy i czy może wsiąść za kierownicę. Urządzenie do badania zawartości alkoholu w organizmie nie pozostawiło złudzeń.
Mężczyzna mógł się poruszać, ale tylko na własnych nogach. Policjant pomagający mężczyźnie przeprowadzić badanie zauważył, że po wyjściu z budynku komendy 30-latek idzie w stronę parkingu. Informacja o tym natychmiast trafiła do pełniących służbę w pobliżu dzielnicowych.
Zobacz też: Rolnicy Podlasie. Emilia Korolczuk promienieje jako młoda mama Laury [ZDJĘCIA]
Kilkaset metrów dalej policjanci zatrzymali mercedesa. Jego kierowcą był ten sam mężczyzna, który przed chwilą dowiedział się, że nie może siadać za kierownicę. 30-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego w organizmie miał 0,4 promila alkoholu.
Mężczyzna stracił prawo jazdy i teraz będzie odpowiadał przed sądem