Straż graniczna i wojsko na polsko-białoruskiej granicy w pobliżu miejscowości Usnarz Górny

i

Autor: Artur Reszko / PAP Straż graniczna i wojsko na polsko-białoruskiej granicy w pobliżu miejscowości Usnarz Górny

Usnarz Górny. Płot na granicy z Białorusią. Brakuje jeszcze 1,5 km ogrodzenia

2021-08-31 9:57

Pozostało do wykonania ponad 1,5 km ogrodzenia, aby odgrodzić nim cudzoziemców koczujących po białoruskiej stronie granicy na wysokości polskiego Usnarza Górnego.

Żołnierze rozciągają zapory z drutu kolczastego wzdłuż granicy. W pobliżu Usnarza Górnego roboty prowadzone są z dwóch kierunków: z północnego w kierunku wsi oraz z południowego. Jeżeli będą kontynuowane, to koczujące po białoruskiej stronie osoby zostaną odgrodzone.

Reporter PAP sprawdził, dokąd podciągnięte zostały zapory. Ogrodzenie budowane z północy w kierunku Usnarza Górnego kończy się mniej więcej 700–800 metrów przed koczowiskiem cudzoziemców.

Odcinka budowanego z południa w kierunku Usnarza Górnego reporter nie mógł zobaczyć, gdyż z jednej strony chronią go zarośla, a z drugiej dostępu pilnuje wojsko oraz Straż Graniczna. Z relacji miejscowych rolników, których pola przylegają do pasa granicznego, wynika, że i tu do zbudowania zostało ok. 700–800 m.

- Teraz będzie wojsku trudniej budować ten płot, bo zaraz zaczną się podmokłe tereny i ciężki sprzęt tam nie wjedzie – mówi jeden z mieszkańców Usnarza Górnego. Dodatkowo po południowej stronie koczowiska znajduje się rzeczka.

Usnarz Górny na Podlasiu. Grupa uchodźców koczuje na granicy polsko-białoruskiej.

Ogrodzenie budowane ze zwojów drutu kolczastego ma wysokość 2,5 metra.

Budowa takiej zapory to pomysł z granicy węgiersko-serbskiej. Spełnia on tam od kilku lat swoje zadanie.

Premier Mateusz Morawiecki mówił w ubiegłym tygodniu w Kuźnicy, gdzie wizytował inny odcinek tzw. zielonej granicy polsko-białoruskiej, że prace potrwają kilka, do kilkunastu tygodni. Najpierw zabezpieczane będą odcinki granicy najłatwiejsze do przejścia przez grupy nielegalnych imigrantów, łącznie ok. 180-190 km. Potem podobnie zabezpieczony ma być także odcinek bardziej na południe, który znajduje się wzdłuż rzeki Bug. (PAP)