- W województwie podlaskim wypłacana jest emerytura w wysokości zaledwie 5 groszy, co budzi pytania o sprawiedliwość społeczną.
- ZUS potwierdza szokującą kwotę, która należy do kobiety, a kolejna najniższa emerytura wynosi 16 groszy.
- Odkryj, jak to możliwe, że w tym samym regionie rekordzista otrzymuje ponad 26 tysięcy złotych emerytury.
5 groszy emerytury w Podlaskiem. ZUS potwierdza szokującą kwotę
Wydaje się to niewiarygodne, ale to oficjalne dane ZUS. Najniższa emerytura wypłacana w województwie podlaskim wynosi zaledwie 5 groszy brutto. To kwota, która nie wystarczy nawet na symboliczną kromkę chleba i stanowi jaskrawy dowód na ogromne dysproporcje w systemie świadczeń. Jak dowiedzieliśmy się w ZUS, najniższą emeryturę w wysokości 5 groszy pobiera kobieta, która dodatkowo otrzymuje świadczenie z KRUS. Dalej wcale nie jest lepiej: - Kolejna osoba z najniższym świadczeniem to mężczyzna, którego emerytura wynosi 16 groszy brutto - powiadomił nas ZUS w Białymstoku.
Jak to w ogóle możliwe?
Zgodnie z polskim prawem, aby otrzymać prawo do emerytury, wystarczy osiągnąć wiek emerytalny (60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn) i udowodnić jakikolwiek, nawet bardzo krótki, okres opłacania składek. Gwarantowana emerytura minimalna wynosi obecnie 1878,91 zł, a minimalny staż pracy to zazwyczaj 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.
Osoba z Podlaskiego otrzymująca 5 groszy najprawdopodobniej pracowała legalnie przez bardzo krótki czas, np. jeden dzień na umowę zlecenie, co wystarczyło do nabycia prawa do świadczenia, ale jego wysokość jest czysto symboliczna.
Dwa światy podlaskich emerytów: od 5 groszy do ponad 26 tysięcy złotych
Ta symboliczna kwota staje się jeszcze bardziej szokująca, gdy zestawimy ją z najwyższą emeryturą w regionie. Jak informuje podlaski ZUS, rekordzista – mężczyzna, który przeszedł na emeryturę w wieku 73 lat – otrzymuje co miesiąc 26 115,68 zł brutto (ok. 21,5 tys. zł na rękę).
Oznacza to, że jego świadczenie jest ponad 522 tysiące razy wyższe niż najniższa emerytura w województwie. Podczas gdy rekordzista może co miesiąc pozwolić sobie na zakup używanego samochodu, np. Audi A4 lub BMW serii 5, osoba z 5-groszową emeryturą nie jest w stanie kupić dosłownie nic. Za taką kwotę nie kupi się najtańszego lizaka, jednej bułki, a nawet pojedynczej chusteczki higienicznej. To kwota, która w dzisiejszych realiach nie ma żadnej wartości nabywczej.
Dane te brutalnie obnażają luki w systemie emerytalnym, który z jednej strony potrafi nagrodzić długą i dobrze płatną pracę, a z drugiej – przyznaje świadczenia tak niskie, że stają się one jedynie biurokratyczną fikcją.
