- Polska zamyka granice z Białorusią, w tym przejścia kolejowe.
- Decyzja premiera Donalda Tuska jest związana z rozpoczynającymi się w piątek wojskowymi ćwiczeniami rosyjsko-białoruskimi Zapad.
- W manewrach weźmie udział blisko 30 tys. żołnierzy, z czego część będzie operować w pobliżu polskiej granicy.
Granice polsko-białoruskie zamknięte. Reakcja polskiego rządu
Wszystkie granice polsko-białoruskie, w tym przejścia kolejowe zostaną zamknięte z czwartku na piątek (12.09)
W piątek zaczynają się agresywne ćwiczenia rosyjsko-białoruskie Zapad. W związku z tym w nocy z czwartku na piątek zamkniemy granice z Białorusią, w tym przejścia kolejowe - poinformował we wtorek premier Donald Tusk.

Przesmyk Suwalski celem rosyjsko-białoruskich manewrów
Premier przed posiedzeniem rządu przypomniał, że rozpoczynające się w piątek manewry na terenie Białorusi, będą odbywały się bardzo blisko do polskiej granicy i mają charakter agresywny ze strony rosyjsko-białoruskiej. Zaznaczył, że celem symulacji ich działań jest m.in. Przesmyk Suwalski.
Dodał, że dochodzi też do innych, licznych prowokacji ze strony Rosji i Białorusi, zarówno na terenie kraju i poza nim.
Kilka tysięcy rosyjskich żołnierzy przy granicy z Polską
Zapad-2025 to ćwiczenia wojsk białorusko-rosyjskich. Mają odbyć się w dniach 12-16 września. Jak ocenił wiceminister obrony Litwy Tomas Godliauskas w manewrach weźmie udział niecałe 30 tys. żołnierzy. Z czego, około 6-8 tys. na Białorusi. Reszta ćwiczeń odbędzie się na terytorium Rosji, między innymi w obwodzie królewieckim.
Także we wrześniu rozpoczynają się ćwiczenia polskiej armii "Żelazny Obrońca-25". Stanowią one najważniejsze przedsięwzięcie szkoleniowe polskiego wojska w tym roku. W manewrach weźmie łącznie udział ok. 30 tys. żołnierzy. Działania będą prowadzone na lądzie, morzu i w powietrzu. W związku z tym na drogach może występować wzmożony ruch pojazdów wojskowych.