Tak w Białymstoku uczczono Uroczystość Wszystkich Świętych. Już 1 listopada białostockie cmentarze wypełniły tłumy odwiedzających. Ci wraz ze zniczami, kwiatami i wiązankami wizytowali groby bliskich.
Nie zabrakło także utrudnień na drogach, korkowało się szczególnie wokół miejskich nekropolii. A tych w Białymstoku znajdziemy ponad 30.
1-2 listopada. Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Kiedy obchodzimy Święto Zmarłych?
1 listopada przyjęło się zwyczajowo nazywać potocznie Świętem Zmarłych. Tego dnia obchodzimy jednak w Kościele Uroczystość Wszystkich Świętych. Jest to uroczystość ku czci wszystkich chrześcijan, którzy osiągnęli stan zbawienia i przebywają w niebie. W doktrynie katolicyzmu jest wyrazem wiary w obcowanie świętych i powszechne powołanie do świętości.
Z kolei 2 listopada świętujemy Dzień Zaduszny, zwany również Zaduszkami czy właśnie Świętem Zmarłych. Jednak pełna nazwa tej uroczystości to Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. Jest to obchód liturgiczny poświęcony zmarłym, treściowo połączony z poprzedzającą go uroczystością Wszystkich Świętych.
Zaduszki w doktrynie Kościoła katolickiego są wyrazem przekonania o obcowaniu świętych, zmartwychwstaniu ciał, życiu wiecznym oraz skuteczności modlitwy wstawienniczej.
Znicze i pączki. Tłumy na 1 listopada w Białymstoku
My 1 listopada odwiedziliśmy Cmentarz Miejski przy ulicy Władysława Wysockiego 63. Na ogromnej powierzchni ponad 14 ha znajdują się tutaj groby wszystkich wyznań. Nekropolia powstała w 1939 roku i od tego czasu pochowano na niej dziesiątki tysięcy osób.
Do cmentarza położonego w północnej części miasta w pierwszy weekend listopada można było dostać się autobusami regularnych, jak i specjalnych linii (C). Ulicą Wysockiego 1 listopada można było poruszać się tylko w jednym kierunku. Ruch z centrum miasta był zamknięty. Przygotowano specjalne objazdy.
Białostoczanie tłumnie pojawili się na miejskiej nekropolii. Z kolei przed wejściem za bramy cmentarza sprzedawano znicze, kwiaty, wiązanki, ale także... pączki. Chętnych na posilenie się, po wyprawie na groby bliskich, nie brakowało.