Do wypadku, w którym zginęła 59-latka, doszło wieczorem 12 października 2020 roku. Zwłoki zmarłej znaleziono w przydrożnym rowie następnego dnia wcześnie rano, wtedy też rozpoczęły się poszukiwania sprawcy i ewentualnych świadków. Pomogły w tym ślady zabezpieczone na miejscu; zwłaszcza fragmenty szkła z rozbitego reflektora volkswagena pozwoliły zawęzić krąg poszukiwań.
Zobacz też: Zalesie. Dachowanie BMW na DK 65. Kierowca wypadł autem z trasy [ZDJĘCIA]
Oskarżony o spowodowanie tego wypadku mężczyzna, to 43-latek z okolic Bielska Podlaskiego. Śledczy postawili mu łączny zarzut spowodowania - w stanie nietrzeźwości - wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia.
Rolnicy. Podlasie 3 sezon: Poznaliśmy nowych bohaterów. Kim są Justyna i Łukasz? [ZDJĘCIA]
Jak powiedział PAP szef bielskiej prokuratury Adam Naumczuk, mężczyzna twierdzi, że nie zatrzymując się - pojechał dalej. "Był świadomy, że doszło do potrącenia" - dodał prokurator. Po postawieniu mu zarzutów 43-latek przyznał, że u znajomego pił alkohol, a potem wsiadł za kierownicę i wracał do domu; na tej trasie doszło do potrącenia.
Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim. (PAP)