Masiewo. Ryzykowne posunięcie turystów z Polski
W środę, 26 maja, podlascy pogranicznicy zauważyli, że 2 osoby nielegalnie przekroczyły granicę polsko-białoruską. O zdarzeniu poinformowali stronę białoruską, która potwierdziła ślady po swojej stronie. Sprawcy nielegalnego przekroczenia granicy zostali zatrzymani w miejscowości Masiewo.
Zobacz też: Kiedy otworzą granicę z Białorusią i Litwą? Do kiedy będą zamknięte?
Okazało się, że dwójka turystów z Polski weszła z Polski na Białoruś, a potem szybko wróciła do swojego kraju.
- Świadomie dokonali przekroczenia granicy wbrew przepisom pomimo widocznych w miejscu zdarzenia tablic informujących o zakazie przekraczania granicy państwowej oraz wejścia na pas drogi granicznej - informuje mjr Katarzyna Zdanowicz, rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. - W związku z tym 36-letnią kobietę, jak i 31-letniego mężczyznę ukarano mandatami karnymi w wysokości po 500 zł każda z osób.
Miłość nie zna granic. Mężczyzna przekroczył je dla swojej dziewczyny na Białorusi
To nie koniec konsekwencji, które spotkały Polaków. Pogranicznicy skonsultowali się ze Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Hajnówce, która w związku z obowiązującymi przepisami nakazała, by parę poddano 14-dniowej kwarantannie.
Co grozi za nielegalne przekroczenie granicy?
- Kilka dni wcześniej wejścia na pas drogi granicznej odnotowano na terenie służbowej odpowiedzialności Placówki SG w Krynkach i Białowieży - dodaje rzeczniczka POSG. - Sprawcami byli także obywatele Polski, którzy za popełnione wykroczenie zostali ukarani mandatami karnymi.
Niezastosowanie się do zakazu przekraczania granicy państwowej w miejscach niedozwolonych, czy wejście na pas drogi granicznej, jest naruszeniem prawa zagrożone karą grzywny do 500 zł. Ciekawość i lekkomyślność np. aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, czy z bliska obejrzeć znaki graniczne nie są żadnym usprawiedliwieniem. Blisko granicy państwa ustawione są tablice informujące o zakazie przekraczania granicy i zakazie przebywania na pasie drogi granicznej. Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej czuwają nad tym, aby przepisy te były przestrzegane.