zbrodnia 1996

i

Autor: Paweł Jakubowski

Ruszył proces w sprawie brutalnego morderstwa sprzed prawie ćwierć wieku

2020-09-03 0:03

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku ruszył proces mężczyzny oskarżonego o zamordowanie starszej kobiety. Do zbrodni miało dojść w Hajnówce w 1996 roku. Andrzej K. nie przyznaje się do winy. Ruszyły przesłuchania świadków.

Podejrzanym o zabójstwo 73-latki jest Andrzej K., któremu grozi nawet kara dożywocia. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Został zatrzymany 24 grudnia ubiegłego roku na drodze pomiędzy Mońkami a Knyszynem, gdy wracał z pracy do domu.

Zabójstwo miało miejsce 6 kwietnia 1996 r. w jednym z domów w Hajnówce.  Starsza pani była brutalnie bita, a następnie została uduszona.  Jak wtedy ustalili śledczy,  zbrodnia miała najprawdopodobniej motyw rabunkowy. Ciało kobiety znalazła córka, którzy przyszła do mamy w odwiedziny. 

Sprawców mogło byc więcej

Z mieszkania ofiary nie zginęło w zasadzie nic, poza flakonem perfum. Były dość charakterystyczne, bo przywiezione Niemiec. Perfumy zabezpieczono u byłej konkubiny Andrzeja K. W latach 90. nie były jednak dowodem w sprawie.

Śledztwo w sprawie zbrodni niedawni podjęli policjanci z podlaskiego "archiwum X". Trop zaprowadził ich do Wasilkowa. Pod koniec ubiegłego roku zatrzymany został Andrzej K., który mieszkał w Hajnówce w czasie gdy doszło do zbrodni.

Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa, połączonego z rozbojem. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Jest tymczasowo aresztowany, grozi mu nawet dożywocie.

Jak długo przetrwałbyś jako bohater horroru?

Pytanie 1 z 10
Pukasz do drzwi mieszkania swojej drugiej połówki, ale okazuje się, że drzwi są otwarte, a w domu nikt nie odpowiada. Co robisz?
Najnowocześniejsza karetka