Ogólnopolska akcja przedsiębiorców otwieramy dotarła również do Białegostoku. Od poniedziałku pomimo trwających obostrzeń sanitarnych pracę wznowiła kawiarnia Kafetejo. Decyzja, jak twierdzą właściciele, była skonsultowana z prawnikami.
Powrót do szkół w Białymstoku. Frekwencja wśród uczniów wyniosła ponad 90 procent
Akcja #OtwieraMY w Białymstoku. Kafejeto przy ul. Mazowieckiej już otwarte
Kawiarnia pracuje z zachowaniem wszelkich reżimów sanitarnych, by nie narażać klientów na utratę zdrowia. W najbliższym czasie chęć powrotu do normalnej pracy zapowiedziały jeszcze siłownia i fitness klub oraz pijalnia napojów wyskokowych.
- Otwieramy się, bo nie mamy z czego utrzymać siebie i swoich pracowników - mówią właściciele lokali.
W rozmowie z Kurierem Porannym Arkadiusz Klinicki, właściciel Kafejeto w Białymstoku, tłumaczył, że nie da już dłużej rady utrzymać kawiarni i dokładać ze swojej kieszeni do pensji dwudziestu pracownikom.
- Jestem w podobnej sytuacji co większość osób z branży, straciliśmy za dużo - mówił Kurierowi. - Jednocześnie mam świadomość, że rząd nie może na mocy rozporządzenia zakazać nam prowadzenia działalności. To pokazują wyroki sądów, które uwalniają przedsiębiorców od kar.
Kawa w Kafejeto w ramach Strajku Przedsiębiorców
Otwarcie kawiarni Kafejeto przy ul. Mazowieckiej ciepło przyjęli klienci. W mediach społecznościowych wielu z nich wyraziło ulgę z powodu tego, że w Białymstoku pojawiło się miejsce, gdzie można wreszcie normalnie wypić kawę. Przypomnijmy, że nikt nie miał takiej możliwości od 24 października 2020 roku, gdy rząd po raz kolejny zakazał działalności stacjonarnej lokalom gastronomicznym.
Od poniedziałku każda wizyta w Kafejeto ma charakter służbowy. Spotkania odbywają się bowiem jako część rekrutacji do partii Strajk Przedsiębiorców - inicjatywy zaproponowanej przez aktywistę politycznego Pawła Tanajno.
Przypomnijmy, że w tym tygodniu otwarcie lokali mimo obostrzeń zapowiedziały m.in. Pijalnia Wódki i Piwa w Białymstoku czy Nocne Pieczenie Marty M.