Do kradzieży doszło w sklepie w Ogrodniczkach. Mężczyzna jak gdyby nigdy nic wszedł do sklepu i zaczął robić zakupy. W pewnym momencie wyszedł ze sklepu pchając wózek bez płacenia. Obsługa natychmiast zareagowała i chciała go zatrzymać, na co on schował do bagażnika 2 butelki whisky i odjechał.
Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania
Pracownicy natychmiast powiadomili policję. W trakcie dojazdu do sklepu w którym doszło do kradzieży policjanci zauważyli samochód najprawdopodobniej sprawcy. Weszli oni do sklepu i w środku znaleźli 35- letniego białostoczanina, który zgadzał się z opisem sprawcy kradzieży. Po sprawdzeniu samochodu, w bagażniku zarekwirowano 2 butelki alkoholu skradzione z sklepu.
Okazało się, że grożą mu duże konsekwencje
W trakcie sprawdzenia okazało się, że zatrzymany był odpowiedzialny za kradzież w tym samym sklepie w Ogrodniczkach w połowie września. Wtedy kwota skradzionych towarów wyniosła 2 tysiące złotych. Okazało się też, że ma on cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdem, a jego samochód nie ma aktualnych badań technicznych. Mężczyzna na dodatek był pod wpływem alkoholu. Usłyszał dwa zarzuty kradzieży oraz zarzut niestosowania się do sądowego zakazu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.