Naprawdę niewiele brakowało do tragedii w województwie podlaskim. Podczas zwykłej codziennej czynności, mężczyzna w okolicach wsi Przystawka w gminie Janów stał się celem ataku watahy wilków.
Podlasie. Spokojny spacer zamienił się w koszmar
Mieszkaniec wsi Przystawka w gminie Janów w województwie podlaskim został zaatakowany przez dwa wilki podczas spaceru z psem. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu stawu, około 200 metrów od domu poszkodowanego. Atak wilków wywołał niepokój wśród mieszkańców, którzy już wcześniej zgłaszali obecność tych drapieżników w okolicy.
Jak relacjonuje jego żona, mężczyzna zdołał samodzielnie opatrzyć rany, choć widok był przerażający. Jeden z wilków wbił mu zęby w udo, podczas gdy drugi jedynie poszarpał jego ubranie.
Gmina Janów powiadomiła o incydencie odpowiednie instytucje, w tym Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną oraz Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Dr Paweł Mędrek, powiatowy lekarz weterynarii, zaznacza w rozmowie z "Kurierem Porannym", że atak na człowieka to sytuacja wyjątkowa i niepokojąca, choć wilki coraz częściej zbliżają się do ludzkich siedzib.

Panika po ataku wilka na Podlasiu. Czy zwierzę zostanie odstrzelone?
Gmina Janów powiadomiła o incydencie odpowiednie instytucje, w tym Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną oraz Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Wójt gminy natomiast apeluje o kontrolowane odstrzeliwanie wilków. Decyzja o tym jednak nie leży w kompetencjach Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Przypominamy, że prawo w Polsce zabrania odstrzału wilków – są one gatunkiem ściśle chronionym na mocy zarówno przepisów krajowych, jak i unijnych.
Odstrzał wilków może się odbyć wyłącznie za zgodą Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ) i tylko w wyjątkowych sytuacjach, np.:
- jeśli wilk zagraża ludziom (co jest skrajnie rzadkie),
- jeśli powoduje powtarzające się i znaczne szkody w hodowli zwierząt,
- ale nawet wtedy muszą być wyczerpane inne metody ochrony (np. ogrodzenia, pastuchy elektryczne, psy pasterskie).
Zgoda musi być udzielona indywidualnie, na konkretnego osobnika, a nie jako zgoda ogólna czy regionalna.