Jak podał w środę (16 lutego) zespół prasowy podlaskiej policji, zatrzymano cztery osoby podejrzane o przewożenie nielegalnych imigrantów. Wpadli oni podczas kontroli, której najpierw poddano kierowcę opla jadącego od strony granicy z Białorusią. Okazało się, że auto prowadził 42-letni Gruzin, który wiózł trzech nielegalnych imigrantów, obywateli Jemenu. Zostali oni przekazani Straży Granicznej.
Czytaj także: Dramatyczne sceny w Podlaskiem. Internauta uratował dziewczynę w ostatniej chwili
To jednak nie koniec. Niedługo potem do punktu blokadowego dojechały dwa inne samochody. Toyotą kierował 20-letni Gruzin, który jechał z 24-letnim rodakiem. Opla prowadził 27-letni Ukrainiec. Oni również zostali zatrzymani za pomoc przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Według ustaleń policji, ci cudzoziemcy także mieli transportować nielegalnych imigrantów. Za pomoc w nielegalnym przekraczaniu granicy grozi do 8 lat więzieniu.
Czytaj także: Białystok. Eksplozja i pożar w jednym z bloków przy ul. Mickiewicza. Jedna osoba ranna
Pierwszy przypadek po miesiącu przerwy
To po miesiącu przerwy pierwsza policyjna informacja o zatrzymaniu takich osób w województwie podlaskim. Od początku kryzysu migracyjnego, czyli od miesięcy jesiennych ub. roku, policjanci zatrzymali w Podlaskiem ok. 350 tzw. kurierów nielegalnych imigrantów, czyli osób podejrzanych o ich transport z obszaru przygranicznego w głąb Polski lub za zachodnią granicę. Osobom tym stawiane są zarzuty pomocnictwa przy nielegalnym przekraczaniu granicy z Białorusią.