Mandat za brak maseczki w samochodzie – ważna zmiana
Przypomnijmy: w paragrafie 27 rozporządzenia dotyczącego ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią, które w życie weszło 9 października, czytamy:
...do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy odzieży lub jej części, maski, maseczki, przyłbicy albo kasku ochronnego (…) w pojazdach samochodowych, którymi poruszają się osoby niezamieszkujące lub niegospodarujące wspólnie.
Sprawdź też: Wyższy mandat za brak maseczki. Znacznie drożej niż 500 zł. Sprawdź, ile może wynieść
Oznaczało to, że podróżując autem z osobami, które z nami nie mieszkają lub nie prowadzą z nami wspólnego gospodarstwa domowego, powinniśmy zasłaniać usta i nos maseczką lub inną częścią garderoby. Przykładowo, podwożąc znajomego do pracy (lub będąc przez niego podwożonym), w razie policyjnej kontroli mogliśmy dostać mandat, jeśli kierowca i pasażer nie mieli zakrytych ust i nosa w samochodzie.
Kara za brak maseczki niezgodny z prawem. Sanepid: Nie możemy nakładać kar
16 października w przepisach dotyczących maseczek w samochodzie zaszła istotna zmiana. Jaka?
Maseczka w samochodzie – potrzebna czy nie?
Nowe rozporządzenie z 16 października zakłada wykreślenie słów: "w pojazdach samochodowych, którymi poruszają się osoby niezamieszkujące lub niegospodarujące wspólnie". Doprecyzowano ponadto, że "obowiązku nie stosuje się w przypadku pojazdu samochodowego, w którym przebywają lub poruszają się: co najmniej jedna osoba albo jedna osoba z co najmniej jednym dzieckiem, o którym mowa w pkt 2 (dziecka do ukończenia 5. roku życia)."
Co to oznacza?
Zgodnie z nowymi przepisami mandat za brak maseczki w samochodzie już nie obowiązuje, ponieważ nikt nie musi mieć teraz zasłaniać ust i nosa w aucie. Takie informacje potwierdził m.in. rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz poproszony o interpretację nowych przepisów na antenie TVN24.