Koronawirus: Jesienią drugi lockdown w Polsce?
W ostatnich tygodniach obserwujemy rosnącą liczbę zakażeń wirusem Sars-CoV-2, a w niektórych częściach kraju - tam gdzie przypadków zakażenia jest wyjątkowo dużo - wprowadzono czerwone i żółte strefy. Niektórzy twierdzą, że zbliża się druga, jeszcze gorsza niż wiosenna fala epidemii, a jesienią może czekać nas drugi lockdown. Czy to prawdopodne?
Boisz się koronawirusa w Polsce? Niepotrzebnie. Na Podlasiu znaleźli antidotum
Na to pytanie odpowiedział w rozmowie z WP prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Zdaniem specjalisty koronawirus, choć wciąż się rozprzestrzenia, staje się coraz łagodniejszy. Dlaczego?
- Szczepy bardziej zjadliwe mają mniejsze szanse na rozprzestrzenienie — tłumaczy prof. Flisiak. — Wynika to z tego, że osoby, które się nimi zakażają, częściej wykazują objawy COVID-19, a więc trafiają do szpitali albo są odizolowywani od reszty społeczeństwa. Z kolei łagodniejsze szczepy wirusa, rzadko wywołują objawy, a więc osoby zakażone nieświadomie przekazują je dalej. W efekcie w miarę trwania epidemii dominować zaczynają łagodniejsze postacie wirusa.
Koronawirus w Polsce. Prof. Flisiak: Kwarantanna nie była konieczna
Zdaniem Flisiaka nie będzie ani drugiego lockdownu, ani też niepotrzebny był w Polsce pierwszy. Pokazała to sytuacja, w której po zdjęciu rządowych obostrzeń nie wzrosła drastycznie liczba osób zakażonych koronawirusem.
- Teraz z perspektywy czasu widzimy, że zamykanie w kwarantannie całego społeczeństwa i zamrażanie gospodarki nie było konieczne - stwierdził profesor.
Dlaczego teraz liczba zakażeń wzrasta? Zdaniem Flisiaka w Polsce wykonuje się więcej testów i stąd wynikają obecne statystyki. Podkreśla on jednak, że w społeczeństwie jest wiele osób zakażonych, ale niedoświadczających w żaden sposób objawów COVID-19 lub doświadczających ich w niewielkim stopniu. Wciąż pozostają one nosicielami, jednak nie wymagają hospitalizacji. Zwykle wysyła się ich na kwarantannę, powtarza test, a gdy ich wynik okazuje się negatywny, stwierdza, że są "ozdrowieńcami".
Przypomnijmy również, że prof. Flisiak ostro krytykował ostatnio m.in. powrót wesel: Profesor ostro o powrocie wesel: Pójście teraz na wesele to samobójstwo! [WIDEO]
Koronawirus w Podlaskiem - nowe przypadki, zakażenia, liczba chorych
Według najnowszego (12 sierpnia) raportu Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w naszym województwie potwierdzono do tej pory 1085 przypadków zakażenia Sars-CoV-2, 905 osób wyzdrowiało, a 24 zmarły. Ostatnie potwierdzone przypadki zachorowania dotyczyły 7 osób:
- dziecka z Białegostoku (izolacja domowa),
- młodej kobiety z Białegostoku (izolacja domowa),
- młodego mężczyzny z Białegostoku (hospitalizacja),
- 4 kobiet w sile wieku z powiatu grajewskiego (izolacja domowa).