W pierwszych minutach meczu Termalica poważnie zagroziła Jagiellonii, ale kapitalną obrona popisał się Xavier Dziekoński
Później Jaga miała okazje do zdobycia bramki, ale pudłowali Andrzeja Trubeha i Jesusz Imaz. Tuż przed przerwą "Żółto-Czerwoni" wyszli na prowadzenie. Do piłki wybitej przez obrońców Termaliki dopadł Tomas Prikryl i ładnym strzałem pokonał bramkarza gości.
W drugiej połowie przyjezdni szukali akcji do zdobycia gola, ale defensywa Jagiellonii spisywała się bardzo dobrze. Podwyższyć wynik mógł Fedor Cernych, przegrał jednak pojedynek z golkiperem rywali.
Jagiellonia odniosła drugie zwycięstwo z rzędu na własnym stadionie i awansowała na pozycje lidera, którą dzieli z Lechem Poznań. Podopieczni Ireneusza Mamrota mają na koncie 7 punktów, tyle samo co ekipa z Wielkopolski