Jagiellonia Białystok w poniedziałek (14 lutego) odniosła swoje pierwsze ligowe zwycięstwo pod wodzą Piotra Nowaka. Bramki dla białostoczan zdobyli Tomas Prikryl oraz Karol Struski, który był jednym z najlepszych zawodników żółto-czerwonych na boisku.
Czytaj także: Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze. Konsekwencja, gra do końca i fura szczęścia dały Jadze trzy punkty
Przed tygodniem po porażce Jagi z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza szkoleniowiec Jagiellonii sporo czasu poświęcił na wyjaśnienia, że jego drużyna mogła tamten mecz spokojnie zremisować, ale zabrakło doświadczenia boiskowego, takiego typowego cwaniactwa. Z Górnikiem już to było, bo to zabrzanie na boisku prezentowali się lepiej, a przegrali:
- Myślę, że wyszło to doświadczenie boiskowe, bo tak jak powiedziałem przed tygodniem, takiego cwaniactwa właśnie nam brakowało. Niezrozumiała była dla mnie ta sytuacja przy bramce dla Górnika, gdzie graliśmy w 10-ciu i nikt przez 3 minuty nie potrafił przerwać akcji.
"Zmiany wprowadziły komfort w naszych poczynaniach"
Kolejny już raz kluczowe dla losów spotkania były zmiany wprowadzone przez Piotra Nowaka. Szkoleniowiec od początku swojej pracy przy Słonecznej pokazuje, że potrafi się przyznać do błędu i szybko stara się go naprawić. Z Górnikiem dało to trzy punkty:
- Zmiany, które zrobiliśmy wprowadziły komfort w ich poczynaniach i było widać, że zaczynamy łapać rytm. Bardzo się cieszę się z tego, że być może ci zawodnicy uwierzyli [w siebie – red.]. I jest to następny krok w naszej piłkarskiej edukacji, że ci młodzi piłkarze zaczynają wierzyć w to, co robimy.
"Oby nie był to tylko wypadek przy pracy"
Trener Nowak podkreślił jednocześnie, że zwycięstwo w Zabrzu jest ważne, ale nie może ono przesłonić celu na przyszłość. Opiekun Jagi ma nadzieję, że nie będzie to jedynie wypadek przy pracy, a zapowiedź rosnącej formy.
- Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa i w dodatku w takich okolicznościach. Decydujący gol padł w doliczonym czasie i to jest znakomity moment żeby właśnie uwierzyć w tę pracę. Z drugiej strony, za tydzień czeka nas kolejny mecz mistrzowski i musimy być na niego przygotowania. Na pewno brakuje nam jeszcze kilku rzeczy, ale mam nadzieję, że to zwycięstwo nie będzie wypadkiem przy pracy.