Lepszy początek rywali Jagiellonii Białystok
Choć statystycznie Jagiellonia Białystok dłużej utrzymywała się przy piłce, to od początku meczu groźniejsi w ofensywie byli goście. Już w 7. min. mogli oni objąć prowadzenie. Po technicznym strzale Maxime Domingueza piłka odbiła się od słupka bramki Jagiellonii, a do skutecznej dobitki nie dopuścił interweniujący w bramce Zlatan Alomerovic.
W akcji, która miała miejsce pięć minut później, tylko Olaf Kobacki wie, jak to możliwe, że nie trafił z kilku metrów do pustej bramki gospodarzy. Stało się to po kontrze "dwóch na dwóch" i wyłożeniu mu piłki przez Luciano Narsingha. Młody skrzydłowy Miedzi uderzył prawą nogą, ale skiksował i posłał piłkę kilka metrów obok bramki Jagiellonii Białystok.
Wolna i nieskuteczna Jagiellonia
Jagiellonia Białystok długo i wolno rozgrywała swoje akcje i nie stwarzali sytuacji bramkowych. Co prawda w 27. min. mogli objąć prowadzenie, ale Paweł Lenarcik z dużym refleksem obronił strzał po ziemi Marca Guala ze środka pola karnego. W odpowiedzi goście przeprowadzili kolejną akcję prawą stroną, po której sędzia najpierw wskazał na rzut rożny, ale po analizie VAR ocenił, że interweniujący w swoim polu karnym Mateusz Skrzypczak zagrał piłkę ręką. Karnego wykorzystał Angelo Henriquez i goście w 32. min. objęli prowadzenie.
Zryw Jagiellonii Białystok po przerwie
Białostoczanie mogli szybko wyrównać. W 35. min. niezbyt celny strzał po ziemi zdołał przyjąć w polu karnym legniczan Jesus Imaz, ale po jego technicznym uderzeniu piłka trafiła w słupek bramki Miedzi.
Scenariusz przebiegu gry po przerwie był łatwy do przewidzenia, bo Jagiellonia Białystok od razu zaatakowała, ale w 52. min. goście mogli podwyższyć prowadzenie. Kobacki przebiegł kilkadziesiąt metrów lewą stroną, ale zamiast podawać do kolegów, zdecydował się na strzał, który był niecelny.
Karny dla Jagiellonii Białystok oraz piękny gol Nene
W 64. min. znowu VAR zdecydował o rzucie karnym, tym razem dla Jagiellonii Białystok. Zza pola karnego strzelał Gual, piłka trafiła w rękę Huberta Matyni, a sędzia Tomasz Wajda po analizie wideo wskazał na "jedenastkę". Ponieważ pokazał też obrońcy Miedzi żółtą kartkę, drugą w tym meczu, goście grali w dziesiątkę i przy remisie 1:1, bo rzut karny pewnie wykorzystał Gual.
W ostatniej akcji meczu takie dośrodkowanie po raz kolejny wybili obrońcy Miedzi, ale Nene zdecydował się na strzał z pierwszej piłki zza linii pola karnego i zdobył bramkę na wagę trzech punktów, która swoją urodą śmiało może kandydować do gola kolejki ekstraklasy.
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic - Bogdan Tiru, Mateusz Skrzypczak (46. Bojan Nastic), Israel Puerto (86. Fedor Cernych) - Tomas Prikryl, Taras Romanczuk (70. Martin Pospisil), Nene, Jesus Imaz, Bartłomiej Wdowik (86. Mateusz Kowalski) - Marc Gual, Bartosz Bida (70. Wojciech Łaski).
Miedź Legnica: Paweł Lenarcik – Carlos Julio Martinez (62. Jens Martin Gammelby), Nemanja Mijuskovic, Levent Gulen, Hubert Matynia - Luciano Narsingh (62. Kamil Zapolnik), Maxime Dominguez (70. Jon Aurtenetxe), Santiago Naveda, Jeronimo Cacciabue, Olaf Kobacki (76. Maciej Śliwa) - Angelo Henriquez (76. Koldo Obieta).