Jagiellonia Churlinov

i

Autor: Jagiellonia Białystok

SPORT

Horror w Brugii. Jagiellonia przegrywa, ale awansuje do ćwierćfinału Ligi Konferencji [WIDEO]

2025-03-13 18:56

Ogromna dramaturgia w meczu Jagiellonii Białystok z Cercle Brugge. Mistrzowie Polski przegrali na wyjeździe 0:2, ale dzięki trzem bramkom strzelonym tydzień temu w Białymstoku awansowali do ćwierćfinału Ligi Konferencji.

Ekipa z Bruggi rozpoczęła z impetem i zepchnęła Jagiellonię do defensywy. Od 8 min. gospodarze objęli prowadzenie. Piłka wybita przed pole karne trafiła do Van der Bruggena, który mocnym uderzeniem pokonał Abramowicza.

Cercle szukało drugiej bramki, ale na posterunku był golkiper Jagi, a za chwilę Skrzypczak interweniując trafił w słupek.

Mistrzowie Polski obudzili się dopiero po 30 min., przeprowadzając nieśmiałe ataki, z których nie było żadnego zagrożenia.

W 38 min groźnie uderzał Efekele, ale świetnie interweniował Abramowicz. Tuż przed przerwą Jagiellonię ratował Enzo Ebosse wysyłając futbolówkę na rzut różny. 

Jagiellonia w pierwszej połowie rozczarowała i oddała tylko jeden celny strzał, rywale - jedenaście.

Druga połowa

Zanim na dobre się zaczęła, zrobiło się nerwowo, bo Cercle w 50 min. podwyższyło prowadzenie na 2:0. Błąd obrony wykorzystał Felipe Augusto i trafił do jagiellońskiej bramki. 

W 57. min mógł być remis, po potężnym strzale zawodnika Brugii, ale Abramowicz wyciągnął piłkę zmierzającą pod poprzeczkę.

Ataki Jagiellonii rozpoczęły się po 60 min, kiedy na boisku pojawili się Churlinov i Romanczuk, którzy za chwilę strzelali na belgijską bramkę. Później z kilkunastu metrów, uderzał, ale za lekko, Jesus Imaz.

Ekipa z Brugii szukała trzeciego gola, ale już nie była tak dokładna jak wcześniej. Jagiellonia zachowała przytomność do końca meczu i wywalczyła historyczny awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji, wygrywając w dwumeczu 3:2.

Duma Podlasia zaserwowała niejednemu fanowi "Żółto-Czerwonych" istne palpitacje serca.