Mundurowi z białostockiej KAS ustalili, że w lesie w okolicach Gródka funkcjonuje bimbrownia, w której ktoś produkuje nielegalny alkohol na dużą skalę. Wkroczyli na jej teren, zaskakując nadzorującego produkcję 28-letniego mężczyznę, mieszkańca jednej z podgródeckich miejscowości.
Zobacz też: Nowy mandat dla kierowców za brudny samochód. Kara może wynieść nawet 30 tys. zł
W zamaskowanej leśnej bimbrowni celnicy ujawnili m.in. kadzie na zacier, piece, kotły i chłodnice wykorzystywane w produkcji bimbru oraz 350 litrów właśnie wyprodukowanego alkoholu o mocy 25 i 55 procent. Kolejne niemal 65 litrów bimbru mundurowi znaleźli w miejscu zamieszkania 28-latka.
Przeciwko mężczyźnie wszczęto postępowanie karne skarbowe. Mundurowi zarekwirowali nielegalny alkohol, zabezpieczając aparaturę do jego produkcji.
Bimbrownik odpowie teraz przed sądem. Grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do roku.