Do 80-letniej mieszkanki Białegostoku zadzwonił mężczyzna podający się za komendanta wojewódzkiego policji. Poinformował kobietę, że policja prowadzi postępowanie wobec grupy listonoszy. Mieli oni dostarczać emerytury z fałszywymi pieniędzmi. Oszust nakłonił seniorkę do zebrania wszystkich oszczędności z domu i wyrzucenia przez okno. 80-latka spakowała je do czarnej torby i wyrzuciła.
Dwie mieszkanki Białegostoku oszukane na 80 tysięcy złotych
Tego samego dnia do 81-letniej mieszkanki Białegostoku zadzwonił mężczyzna podający się za lekarza. Poinformował kobietę, że pilnie potrzebne są pieniądze na zabieg medyczny dla jej siostry, która aktualnie przebywa w szpitalu. W związku z tym seniorka uwierzyła oszustowi, spakowała 40 tysięcy złotych przechowywanych w domu i przekazała wszystko kobiecie, która przyszła do jej domu.
Emerytki łącznie straciły 80 tysięcy złotych. Tego samego dnia do mieszkańców Białegostoku dzwoniono jeszcze cztery razy. W trzech przypadkach nie udało się oszukać ludzi, w czwartym oszczędności kobiety uratowali pracownicy banku.
Oszustwo w Łomży
Ofiarą oszustów padła również 92-letnia mieszkanka Łomży. Kobietę oszukano metodą na wnuczka. Ten miał rzekomo spowodować wypadek i pieniądze potrzebne były na wykupienie go od aresztu. Seniorka przekazała w tym celu biżuterię o wartości 30 tysięcy złotych.