Białostocki magistrat we środę (20.01) rozpoczął kontrole ulic, aby ocenić jakość odśnieżania. Z monitoringu GPS wynika, że liczba pojazdów biorących udział w akcji była mniejsza niż zawarta w umowach. Wykonawcy tłumaczą się licznymi awariami sprzętu. Dlatego prowadzona jest również kontrola stanu technicznego, zapasów soli drogowej i piasku oraz liczby kierowców. Protokół został przekazany firmom. Na ustosunkowanie się do tych uwag wykonawcy mają dobę.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski wylicza, ze kary dla firm odśnieżających mogą wynieść nawet 131 tys. zł. Dotyczą one braku wymaganej w umowach ilości sprzętu w dniu 19 i 20 stycznia.
Na stan ulic i chodników narzekali również mieszkańcy.
- Zamiatali chyba miotłą - mówi rozżalona białostoczanka.
My natomiast zapytaliśmy mieszkańców, czy miasto jest dobrze odśnieżone. Sprawdźcie, co nam powiedzieli.
Na zimowe oczyszczanie miasta w budżecie Białegostoku został zabezpieczona kwota ponad 12 mln zł.