Białostoczanin kocha Klocki LEGO i dzięki nim jest znany

"Wszystko zaczęło się za dzieciaka"

Łukasz podkreśla, że jego zainteresowanie tworzenia z Klocków rosło wraz z wiekiem, ale "tak na poważnie" zaczął się tym zajmować 7 lat temu, gdy założył konto na Instagramie.

- Mój sąsiad, Sebastian wrzucił zdjęcie figurki Dartha Vadera i pomyślałem, że fajnie byłoby też coś takiego robić. Wrzuciłem Szturmowca w śniegu. Na początku to było biedne, stawiałem figurkę, dodałem kubek czy banana i coś się niby dzieje. Dopiero później zacząłem się bawić w scenografię. - opowiada Łukasz Więcek.

Dynamika postaci to podstawa

Przeglądając jego profile w mediach społecznościowych, można zauważyć, że białostoczanin stara się, aby każda jego praca była niezwykła, zawierała różne figurki i scenografie.

- Jestem prekursorem wyciągania rączek i nóżek, a nawet główek. Montuję je na specjalną gumę, by podkreślić dynamikę postaci. To takie action-shoty, bo postawić figurkę i zrobić jej zdjęcie może każdy. - komentuje.

Udział w LEGO Masters

Łukasz Więcek uczestniczył w pierwszej edycji programu "Lego Masters" w 2020 roku. Wraz z Damianem Krępą, znanym jako Bas Tajpan, zajął II miejsce, otrzymując tytuł Vice mistrza.

- Miałem zaproszenie do Lego Masters w Stanach, ale nie było zapewnienia, że się tam dostanę, dlatego czekałem, aż znajdzie się coś bliżej. Zgadaliśmy się z Basem, zobaczyliśmy, że startuje polska edycja. Zgłosiliśmy się przez internet, filmiki nagrywaliśmy osobno, dostaliśmy się i od razu zobaczyliśmy, że to jest dla nas. - opowiada Łukasz.

Podkreśla, że najtrudniejsze było składanie, ponieważ mieli tam do dyspozycji aż 2 miliony klocków, a na co dzień nie mają dostępu do takiej ilości. Dzięki tej przygodzie, poznał wiele technik składania, ale też upewnił się, że to jest to, co chce robić.

Podlaskie wizytówki z LEGO

Łukasz zbudował "Dom z Krainy Otwartych Okiennic" i "Operę i Filharmonię Podlaską". Pierwszą budowlę zgłosił do konkursu LEGO Ideas, w którym wygraną jest stworzenie pełnoprawnego zestawu do składania.

- To Podlaska Regionalna Organizacja Turystyczna wpadła na pomysł współpracy. Ja połączyłem kilka domów w jeden. On musiał być, bo to jest wizytówka. Ma otwierany dach i zmieściliśmy się w 3000 klocków. Cieszy mnie pozytywny odbiór projektu. - opowiada twórca.

Czy "Dom z Krainy Otwartych Okiennic" zostanie pełnoprawnym zestawem LEGO, dowiemy się wiosną tego roku."Opera i Filharmonia Podlaska" to projekt o wielkiej skali, ponieważ składa się aż z 6300 klocków.

- Gdybym miał robić to do 3000 klocków, ominąłbym wiele szczegółów i nie byłoby to tak efektowne. Podkreślam też, że jest to inspiracja, a nie idealne odwzorowanie. Musiałem to przerobić, byśmy mogli się zmieścić w tej skali. - mówi Łukasz.

Jak będzie wyglądała przyszłość?

- Jestem bardzo spontaniczny, ale ten rok jest nastawiony na wiele wydarzeń: obozy, warsztaty, imprezy, festiwale. Jeden z festiwali planujemy zorganizować na Podlasiu. Ten rok będzie szalony. - podkreśla twórca.

A Wy, macie swój ulubiony zestaw LEGO?