Bezdzietni zapłacą "bykowe"? Sejm zajmie się petycją o podwójnej składce emerytalnej

2025-07-21 13:47

Nałożenie podwójnej składki emerytalnej na osoby bezdzietne powyżej 30. roku życia. Do Sejmu wpłynęła kontrowersyjna petycja obywatelska, z taką propozycją. Nazywana potocznie „bykowym”, budzi skrajne emocje i wątpliwości konstytucyjne, także wśród ekspertów. Sejm zajmie się nią we wtorek.

Bezdzietni zapłacą bykowe? Sejm zajmie się petycją o podwójnej składce emerytalnej

i

Autor: pixabay.com

Propozycja „bykowego” trafiła pod obrady Sejmu

We wtorek, 22 lipca sejmowa Komisja ds. Petycji rozpatrzy obywatelską propozycję zmian w systemie emerytalnym. Petycja zakłada wprowadzenie tzw. „bykowego”, czyli wyższych składek dla osób, które nie posiadają dzieci. Dokument został złożony już w lutym 2025 roku, a jego autorem jest anonimowy obywatel. Propozycja zakłada podwyższenie składek emerytalnych:

  • dwukrotnie dla osób bezdzietnych powyżej 30. roku życia,
  • o 50 proc. dla rodziców jedynaków.

Z obowiązku miałyby być zwolnione osoby, które udokumentują bezpłodność lub, których dziecko zmarło.

Ile realnie kosztuje "bykowe"? Te osoby zapłaciłyby prawie 1000 zł więcej

Ekspert dr Łukasz Wacławik z AGH przeprowadził symulację przy średnim wynagrodzeniu (ok. 8 tys. zł brutto). Przy założeniu zgodnym z petycją:

  • bezdzietni płaciliby miesięcznie ok. 700–900 zł więcej,
  • a przy 6 tys. zapłata sięgnęłaby 585 zł, a przy 10 tys. – nawet 976 zł więcej miesięcznie.

To spora suma, biorąc pod uwagę, że obecnie pełna składka emerytalna w Polsce to ok. 19,52 proc. podstawy.

Białystok Radio ESKA Google News

„Osoby bezdzietne obciążają system”. Kontrowersyjna petycja w Sejmie

Jak tłumaczy autor petycji, jego intencją jest poprawa sytuacji demograficznej i finansowej ZUS-u.

Osoby bezdzietne, nie przyczyniając się do przyszłego wzrostu liczby podatników i składkowiczów, w sposób naturalny obciążają system, nie kompensując tego swoją partycypacją w jego przyszłym utrzymaniu”

- możemy przeczytać w treści petycji.

W jego ocenie, większe wpływy do ZUS – szacowane na „kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie” – mogłyby zachęcić społeczeństwo do posiadania większej liczby dzieci. Autor argumentuje też, że osoby wychowujące więcej niż jedno dziecko ponoszą istotne koszty, które w przyszłości pomagają utrzymać system emerytalny.

Eksperci ostro o bykowym. "To naruszenie zasady równości"

Pomysł spotkał się z miażdżącą krytyką ze strony Sejmowego Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji (BEOS). Eksperci wskazują, że bezdzietni już teraz wypełniają swoje zobowiązania wobec systemu, regularnie odprowadzając składki. Ich zdaniem argument o „obciążaniu systemu” przez osoby bez dzieci jest nieuzasadniony:

„Nie można się zgodzić z tezą, że osoby, które w wieku 30 lat nie posiadają dzieci 'w sposób naturalny obciążają system', ponieważ instytucja zobowiązana do wypłaty świadczeń emerytalnych realizuje je co do zasady dopiero po ukończeniu przez ubezpieczonych wieku emerytalnego.”

Eksperci dodają również, że taka propozycja narusza konstytucyjną zasadę równości.

„W polskim systemie ubezpieczenia społecznego uwzględniana jest zasada sprawiedliwości społecznej. W doktrynie przyjęto, że podstawową formułą sprawiedliwości w ubezpieczeniach emerytalno-rentowych jest ‘reguła każdemu według pracy’.”

Ile wiesz o ZUS? Sprawdź swoją wiedzę w tym quizie błyskawicznym!
Pytanie 1 z 18
Jakie jest rozwinięcie skrótu ZUS?

Sejm zajmie się podwójną składkę emerytalną. Co dalej z „bykowym”?

Choć Sejm formalnie rozpatrzy petycję o "bykowym" 22 lipca, wiele wskazuje na to, że Komisja ds. Petycji ją odrzuci. Opinia BEOS jest jednoznacznie negatywna, a ewentualne wdrożenie „bykowego” mogłoby prowadzić do poważnych naruszeń praw obywatelskich oraz sporów konstytucyjnych.

Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: money.pl

TO SKANDAL! JOANNA SENYSZYN O OBNIŻENIU SKŁADKI ZDROWOTNEJ
Porachunki Osobiste
AI pomoże w uzyskaniu kredytu? Specjalista wyjaśnia, jak to działa. PORACHUNKI OSOBISTE