Pierwsze spotkanie w Białymstoku Jagiellonia rozpoczęła fenomenalnie wychodząc na prowadzenie już w 5 min. meczu. Później strzelał już tylko Ajax i goście zwyciężyli 4:1, wypracowując po pierwszym meczu solidną zaliczkę.
Trzeba powalczyć
Jagiellonia mimo ostatniej słabszej serii zarówno w europejskich pucharach jak i Ekstraklasie pojechała do Amsterdamu powalczyć o dobry wynik.
- Wszystko przed nami, nie zaprzątamy sobie głowy tym, co było. Nie będziemy się bać grać swojej piłki, Musimy być bliżej siebie, nie zostawiać dużo przestrzeni dla przeciwnika i być cierpliwi - mówi kapitan Jagiellonii Taras Romanczuk
Wiary w dobry wynik nie traci również trener Jagiellonii Adrian Siemieniec, który podkreśla, że drużyna jest zmotywowana i ma zagrać o wiele lepiej
- Nie przyjechaliśmy porobić sobie tylko zdjęcia na stadionie i być tłem dla gospodarzy, tylko chcemy pokazać dobrą piłkę, chcemy powalczyć o zwycięstwo, bo wciąż walczymy o Ligę Europy - mówi szkoleniowiec mistrzów Polski.
Przed Jagą arcytrudne zadanie, bo zespół musi strzelić co najmniej trzy bramki, nie tracąc żadnej, aby doprowadzić do remisu. Mecz o godz 20:00
Tydzień temu
W ubiegłym tygodniu Białystok mógł poczuć aurę wielkiego piłkarskiego święta. Przyjazd tak utytułowanej drużny wywoływał ogromne zainteresowanie nie tylko wśród fanów Jagiellonii. Wszystkie bilety na pojedynek z Holendrami zostały wyprzedane, a fani obu drużyn stworzyli kapitalną atmosferę.
Przed meczem z kibicami spotkał się patrol Eska Summer City