69-letni suwalczanin trafił w internecie na reklamę firmy, zajmującej się inwestowaniem na giełdzie. Wypełnił formularz kontaktowy, po czym skontaktował się z nim mężczyzna podający się za giełdowego brokera owej firmy. Rozmówca poinformował inwestora, że na start potrzebuje wpłaty 220 euro na wskazane konto.
Suwalczanin wykonał taki przelew. Potem ów broker kontaktował się z nim wielokrotnie, pod pretekstem opieki i pomocy w inwestowaniu na giełdzie. „Kuszony obietnicą szybkiego i dużego zysku, mężczyzna wykonywał polecenia oszusta i wpłacał kolejne pieniądze: na kolejną inwestycję, na podatek, czy prowizję" - poinformował w czwartek zespół prasowy podlaskiej policji. W sumie było to ponad 100 tys. zł.
Suwalczanin stale obserwował sytuację na swoim koncie. Podejrzeń, że padł ofiarą oszustwa nabrał wtedy, gdy podjął decyzję o wypłacie pieniędzy. Rzekomy broker przestał odbierać telefony, a z wirtualnego konta nie można było dokonać wypłaty. Wtedy zawiadomił policję.
"Zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym stosujmy zasadę ograniczonego zaufania i nikomu nie udostępniajmy danych logowania do naszych rachunków bankowych" - przypomina policja w apelu o ostrożność i rozwagę. Przypomina metody działania oszustów, np. odsyłających do linków na fałszywe strony wyłudzające dane do kont bankowych, albo namawiających do instalacji aplikacji, które pozwalają na taki nielegalny dostęp.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
Polecany artykuł: