Augustów. Złodziej wlał do audi benzynę zamiast diesla

i

Autor: KPP Augustów Augustów. Złodziej wlał do audi benzynę zamiast diesla

Złodziej wlał do audi benzynę zamiast diesla. Daleko nie zajechał [WIDEO]

2021-03-24 12:39

30-latek zatankował audi na litewskich numerach na kwotę blisko 300 złotych, a potem odjechał, nie płacąc. Daleko nie uciekł, ponieważ wkrótce porzucił samochód. Okazało się bowiem, że zamiast diesla wlał do baku benzynę. Niedługo potem trafił w ręce policjantów. W trybie przyśpieszonym odpowiedział również nie tylko za kradzież paliwa.

Wydarzenia rozegrały się w miniony piątek, 19 marca. Dyżurny augustowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa na jednej ze stacji. Z relacji pracowników wynikało, że mężczyzna zatankował audi na litewskich numerach na kwotę blisko 300 złotych, a potem, nie płacąc rachunku, wyjechał ze stacji.

KOSZMAR małżeństwa z Białegostoku. Stracili MILION złotych przez prosty błąd

Na miejsce pojechali mundurowi, którzy zauważyli taki sam samochód zaparkowany w pobliżu stacji na skrzyżowaniu. Auto było otwarte, a w środku nikt nie przebywał. Ponieważ pojazd zagrażał bezpieczeństwu w ruchu drogowym, policjanci odholowali go strzeżony parking.

Koło północy mundurowi otrzymali kolejne zgłoszenie, tym razem o awanturującym się mężczyźnie na innej stacji paliw. Przybywszy na miejsce, zatrzymali agresywnego 30-latka. Jak się okazało był to kierowca audi, który wcześniej ukradł paliwo z innej stacji, nagrywając się na lokalne kamery monitoringu. 

Kradzionym autem ukradł paliwo. Zatankował nie tym co trzeba

Augustów. Złodziej wpadł, bo wlał benzynę zamiast diesla

Interweniujący ustalili, że mężczyzna porzucił na skrzyżowaniu samochód, bo pomylił rodzaj paliwa. Zamiast oleju napędowego zatankował benzynę i silnik audi odmówił posłuszeństwa. Policjanci ustalili też, że samochód, którym jeździł 30-latek został skradziony na Litwie.

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Została mu pobrana krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie. Mężczyzna w niedzielę usłyszał zarzut paserstwa, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. W trybie przyśpieszonym odpowiedział również za kradzież paliwa, zakłócanie porządku publicznego, używanie wulgaryzmów, a także niestosowanie się do obowiązku zakrywania ust i nosa.