“Zawróć natychmiast!” i groźby użycia broni. Turyści na Podlasiu zszokowani alertami RCB

i

Autor: Fot. PAP/Michał Zieliński Granica Polski z Białorusią

Granica

“Zawróć natychmiast!” i groźby użycia broni. Turyści na Podlasiu zszokowani alertami RCB

2024-07-05 8:08

Turyści zagraniczni aktualnie przebywający na Podlasiu, szczególnie ci w pobliżu granicy z Białorusią otrzymują od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa bardzo niepokojące alerty. W smsach dostają ostrzeżenia przed przebywaniem w strefie buforowej z groźbą użycia broni.

Dokładnie od 13 czerwca 2024 w strefie przy granicy Polski z Białorusią obowiązuje strefa buforowa. Na Podlasiu dotyczy ona terenów działania straży granicznej w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych oraz Czeremsze, z ważnym zaznaczeniem, że w tych strefach nie obowiązuje zakaz przebywania, tak aby ograniczyć skutki jej wprowadzenia na turystów, mieszkańców oraz właścicieli ośrodków turystycznych i atrakcji. 

Alerty RCB do obcokrajowców: “Zawróć natychmiast!”

Alerty RCB jednak są wysyłane do wszystkich przebywających w strefie buforowej oraz jej pobliżu. TVN 24 dotarł do wiadomości, jakie otrzymują zagraniczni turyści w języku angielskim. W tłumaczeniu na polski: "Ostrzeżenie! ZAKAZ przebywania na terenie Polski w pobliżu granicy z Białorusią. Nieuprawnione przekraczanie jest zabronione. Żołnierze mogą używać broni. Zawróć natychmiast!".

Polacy natomiast dostają następujące wiadomości: "Uwaga! Zakaz przebywania w strefie buforowej przyległej do granicy z Białorusią. Stosuj się do poleceń służb. Bądź czujny i informuj o podejrzanych osobach".

RCB reaguje na wiadomości do zagranicznych turystów

Jak dowiedzieli się dziennikarze TVN 24, turyści m.in. z Australii, USA, Hiszpanii czy Francji byli bardzo zaniepokojeni po otrzymaniu wiadomości o tej mocnej treści. Jak się okazuje, komunikaty wysyłane przez RCB nie są adresowane do turystów. Rzecznik RCB w rozmowie z TVN 24 przekazał, że wiadomości mają za zadanie odstraszyć nielegalnych migrantów od polskiej granicy. A tylko przy okazji docierają również do zagranicznych turystów, którzy mają numery swoich telefonów zarejestrowanych poza Polską. 

Po interwencji osób zajmujących się turystyką wiadomości trafiły do Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku oraz Straży Granicznej.