- Po ataku rakietowym z pierwszego dnia wojny i ogromnych zniszczeniach po tym ostrzale, mimo pomocy ze strony różnych organizacji, w jednostce wojskowej wciąż brakuje części wyposażenia. Dowódca jednostki wysłał mi listę z aktualnym zapotrzebowaniem - informuje Pani Magdalena.
Ukraińscy żołnierze potrzebują 5 kamer termowizyjnych oraz 5 lornetek. Sprzęt nie jest tani. Trzeba zebrać 42 tysiące złotych, by móc zrobić zakupy.
- Do mnie ten temat jednak wraca, wojna w Ukrainie cały czas smuci mnie, przeraża, wywołuje bezsilność i nienawiść do agresora. Trudno zapomnieć Buczę, Mariupol, Irpień. Staram się pomagać Ukrainie jak tylko mogę. W marcu zorganizowałam zrzutkę na elementy wyposażenia jednostki wojskowej w Małym Kujalniku. Byłam bardzo poruszona niesamowitym odzewem, z jakim spotkała się zrzutka. Zakupione rzeczy bezpiecznie dotarły do jednostki wojskowej w Małym Kujalniku - mówi Pani Magdalena Marzec.
Zbiórkę możecie wesprzeć TUTAJ.