Ulica Kilińskiego. To najbardziej klimatyczna ulica w Białymstoku?
Ulica Kilińskiego jest w Białymstoku od jego powstania. Jej początki sięgają XVI wieku. Początkowo była nazywana drogą "idącą z rynku do pałacu". Już wtedy łączyła najważniejsze obiekty miasta, czyli Pałac Branickich i dzisiejszy Rynek Kościuszki. Zabudowę ulicy rozpoczęto wznosić w XVIII wieku. W połowie XIX wieku nadano jej nazwę Niemiecka i to od tego czasu zyskała typowy sobie splendor. Wzdłuż ekskluzywnej uliczki znajdowały się zakłady fotograficzne, eleganckie restauracje i luksusowe hotele, z legendarnym hotelem Ritz na czele. W XX wieku ulice przemianowano na Kilińskiego. To wtedy także jeden z symboli Białegostoku ucierpiał równie mocno jak całe miasto. W trakcie drugiej wojny światowej zniszczono znajdujące się przy niej budynki. Między innymi pałacyk gościnny oraz Hotel Ritz. Ten pierwszy odbudowano po wojnie, tego drugiego się nie udało. Z biegiem czasu słynnej uliczce przywrócono dawny blask i charakter. Wzdłuż niej znajdują się urokliwe restauracje, kawiarnie oraz siedziby instytucji kulturalnych. Z dawnych czasów przetrwały niektóre budynki albo ich repliki, takie jak np. dawna wozownia, a później loża masońska czy wspomniany wcześniej pałacyk gościnny Branickich, w którym dzisiaj funkcjonuje Pałacyk Ślubów, czyli Urząd Stanu Cywilnego. Ponadto z jednego końca ulicy Kilińskiego trafimy do Pałacu Branickich, drugi natomiast zaprowadzi nas na Rynek Kościuszki i neogotycką Archikatedrę Białostocką. Od niedawna nad ulicą pojawiły się także kolorowe parasolki. Instalacja artystyczna przyciąga rzesze fanów, spragnionych efektownego zdjęcia. Wszystkie te elementy wraz z brukową nawierzchnią tworzą niesamowity charakter centralnej uliczki miasta, uważanej przez wielu za najbardziej klimatyczną ulicę w Białymstoku.
ZOBACZ PONIŻEJ: Tak wyglądała ulica Kilińskiego ponad 100 lat temu