- Turyści dzwonią i odwołują rezerwacje, choć strefa obowiązywania stanu wyjątkowego jest 30 kilometrów dalej - powiedziała PAP przewodnik turystyczny z Supraśla, pani Kasia, która prowadzi galerie "kopart" i organizuje spacery "szwędaczki supraskie". W mieście wyraźnie mniej jest przyjezdnych.
Czytaj też: STAN WYJĄTKOWY w dwóch województwach! Rząd zdecydował! Kiedy podpis prezydenta?
Stan wyjątkowy na Podlasiu. Turyści odwołują rezerwacje
Supraśl jest miejscowością uzdrowiskową, zwykle pełną turystów. Nie jest tak znana jak górskie czy nadmorskie miejscowości, ale ma swoich wiernych fanów. Na głównej ulicy prowadzącej do bulwarów nadrzecznych pełno uroczych sklepików z pamiątkami z Podlasia, knajpek, lodziarni. W lokalach widać kilka osób, w większości stoliki są puste.
- Chociaż strefa stanu wyjątkowego jest 30 kilometrów dalej, to jednak odczuwalny jest spadek liczby turystów - ocenia pani Kasia, właścicielka galerii. - Goście, którzy mieli rezerwacje, dzwonią i je odwołują. Ja też odczuwam, że mam mniej gości, nawet mi się grupa nie zebrała na szwędaczki supraskie (spacery po zmroku z pochodniami - PAP)" - mówi. - Dużo częściej latają tu helikoptery (...) teraz to już nikogo nie dziwi - dodaje.
- Jesteśmy na szlaku turystycznym, który prowadzi dalej aż do granicy. Dla turystów to już nie jest tak atrakcyjne, jak nie mogą zobaczyć wszystkich atrakcji, bo niektóre są właśnie w miejscowościach objętych stanem wyjątkowym - tłumaczy. Zauważyła też, że nie można liczyć na odszkodowania na terenach, które nie są objęte stanem wyjątkowym.
Na bulwarach nad rzeką Supraśl mniej jest spacerowiczów niż zazwyczaj. Po wprowadzenia stanu wyjątkowego widać więcej patroli policyjnych i wojskowych.
Spotkani w Supraślu pani Barbara i pan Kazimierz z Wrocławia przyjeżdżają tu regularnie, prawie co roku.
- Zwiedziliśmy już chyba wszystko w okolicy, więc nie musimy nigdzie jeździć. Ale gdzieś tam w środku mamy jakiś lęk, szczególnie jak widzimy tyle wojska. Tu zawsze było tak spokojnie, a teraz czuć taką lekką atmosferę strachu - powiedzieli PAP.
Stan wyjątkowy na Podlasiu i Lubelszczyźnie. Co oznacza? Jakie miejscowości?
Od czwartku w pasie przygranicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów.
Więcej o tym, co oznacza wprowadzenie stanu wyjątkowego na Podlasiu oraz jakie zasady są z nim związane, przeczytasz tutaj: Stan wyjątkowy w Polsce. Co to? Jakie obowiązywać mogą ograniczenia? [LISTA]