Irena i Marian Juszkiewiczowie są małżeństwem od 55 lat. Przyznają się, że nie znają języków obcych, a pomimo tego zwiedzili niemal cały świat. Obecnie ich profil na Instagramie, założony w kwietniu 2024 roku, śledzi ponad 50 tys. osób. Tam dzielą się swoimi przygodami z podróży.
Razem mają 158 lat i zwiedzili prawie 100 krajów
Oboje pochodzą z Podlasia, oboje są też emerytowanymi nauczycielami. Od lat 80. mieszkają w Suchej Beskidzkiej, a miłość do podróży dzielą ze sobą od lat młodości. Podczas wakacyjnych przerw zwiedzali Europę samochodem, ale prawdziwe podróżowanie z rozmachem rozpoczęło się dla nich dopiero na emeryturze.
- Teraz wakacje mamy cały czas, więc jakoś wysiedzieć nie możemy. Choć człowiek już czuje te lata, rano ledwo wstaje z łóżka, chodzi noga za nogą, ale na wakacje jakoś siły się znajdują - wyznała Irena w rozmowie z WP.
Swoimi wojażami zaczęli się dzielić w sieci i z miejsca podbili świat internetu. Początkowo byli sceptycznie nastawieni do pomysłu, ale przekonała ich idea zarażania innych swoją pasją. "Naszą misją jest zostawić spuściznę dla Was, aby zmotywować i nigdy nie wątpić w siebie" - piszą na swoim profilu. Ten prowadzi ich synowa, ale to oni dostarczają do niego materiały.
- Oni nie kręcili tych filmików i nie robili zdjęć pod publikę, tylko dla siebie. To ich pamiątki z podróży - wyjaśniła autorka bloga na łamach WP.
Na emeryturze podróżują po całym świecie. "Życie zaczyna się każdego dnia"
Na zdjęciach i nagraniach pokazują urywki z podróży, między innymi to jak tańczą w różnorodnych miejscach i cieszą się życiem. Od Gambii i Senegalu, przez Albanię i Bośnię i Hercegowinę, aż po Kubę. A to wcale nie koniec, bo nadal nie zamierzają przestać.
"Życie zaczyna się każdego dnia. To nasze motto" - wyjaśniają.
W najbliższych planach wizyta w sanatorium, by.. "odpocząć po wakacjach".