Poseł PiS Jarosław Zieliński pozbawiony limuzyny i ochrony SOP. Nie było realnych powodów, by go chronić

i

Autor: flickr.com/MSWiA Jarosław Zieliński w siedzibie Służby Ochrony Państwa

Poseł PiS Jarosław Zieliński pozbawiony limuzyny i ochrony SOP. "Nie było realnych powodów, by go chronić"

2023-11-07 12:20

Suwalski poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Zieliński nie jest już chroniony przez Służbę Ochrony Państwa (SOP) - poinformował portal tvn24.pl. Polityk przestał piastować stanowisko wiceministra spraw wewnętrznych cztery lata temu. Mimo tego limuzyna i funkcjonariusze SOP towarzyszyli mu nadal. Po tegorocznych wyborach skrytykował kolegów z partii.

- Nigdy nie było realnych powodów, by go chronić. Decyzja o przyznaniu mu ochrony nie była merytoryczna i decyzja o cofnięciu również merytoryczną nie jest - wyjaśnił anonimowy, doświadczony urzędnik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, cytowany przez portal tvn24.pl.

SOP chroniła Zielińskiego także w czasach, gdy był wiceministrem. Jest to rzadkością.

Wiceminister stracił stanowisko. Limuzyna i ochrona pozostały

W 2019 roku stracił stanowisko, ale nie ochronę. Pomimo że był już zwykłym posłem, od tego czasu nadal regularnie korzystał z limuzyny i obstawy SOP.

- Minister może odebrać ochronę jedną decyzją, jednak do tej pory tego nie zrobił. Może nie chce go upokorzyć - powiedział w rozmowie z portalem TVN24 funkcjonariusz SOP.

- Ochronę powinno się jednak przyznawać na podstawie analizy bezpieczeństwa, która pokazuje, czy polityk jest zagrożony. Zielińskiemu zdarzyły się jakieś incydenty, jak jeszcze był wiceministrem, ale teraz nie można mówić o poważnym zagrożeniu - podkreślił.

Zieliński skrytykował kolegów z PiS. Później stracił ochronę SOP

Po tegorocznych wyborach parlamentarnych na antenie suwalskiego Radia 5 Zieliński określił kampanię jego partii jako "nierówną", a lidera podlaskiej listy wyborczej PiS, czyli Jacka Sasina nazwał "osobą z zewnątrz".

- Kandydat z numeru pierwszego na naszej liście, czyli Jacek Sasin i pan Adam Andruszkiewicz, mieli przecież kampanię mocno, że tak powiem, widoczną i ze wsparciem rządowym. Oni są członkami rządu, było im też z tego względu na pewno łatwiej - powiedział wtedy Zieliński.

- Ja nie byłem w stanie, ani nikt inny z kandydatów, którzy nie sprawują funkcji rządowych, choćby wręczać takich symbolicznych czeków i kwot tak jak koledzy - dodał.

Nie wiadomo czy ten komentarz wpłynął na decyzję o utracie ochrony. O stanowisko w tej sprawie zapytano MSWiA. Jednak dziennikarze do tej pory nie uzyskali odpowiedzi. Natomiast główny zainteresowany podkreślił, że "nie ma nic do powiedzenia" w tej sprawie.

J.M. JACKOWSKI: PRZED NAMI DEKOPMPOZYCJA PIS