Odwiedziliśmy Białostocki Jarmark Święteczny. Ta kwestia szczególnie zwróciła naszą uwagę

2025-12-05 14:18

Białostocki Jarmark Świąteczny to miejsce, które co roku przyciąga tłumy mieszkańców spragnionych świątecznej atmosfery. W tym roku odwiedziliśmy go w środowy wieczór, specjalnie po zmroku, aby w pełni poczuć klimat rozświetlonego centrum miasta. Czy rzeczywiście go tam odnaleźliśmy? Zapraszamy do naszej relacji tekstowej i zdjęciowej.

Odwiedziliśmy Białostocki Jarmark Świąteczny

Już od pierwszych kroków na Rynku Kościuszki w Białymstoku witały nas świąteczne melodie, setki lampek i zapach gorącej czekolady przemieszany pieczonymi ziemniakami unoszący się w powietrzu. Choć środek tygodnia sugerował spokojniejszy ruch, ku naszemu zaskoczeniu ludzi było całkiem sporo – rodziny z dziećmi, grupy młodzieży i seniorzy spacerowali między stoiskami, chłonąc atmosferę nadchodzących świąt.

Co można zobaczyć na Jarmarku Świątecznym w Białymstoku?

W tym roku jarmark odbywa się po raz czwarty i potrwa od 29 listopada do 23 grudnia. Na odcinku od ulicy Sienkiewicza aż do Lipowej ustawiono ponad 70 domków handlowych, inspirowanych podlaską „Krainą otwartych okiennic”. Rozbudowano iluminacje, dodano nowe dekoracje 3D, karuzele i aż 200 choinek. Jarmark wypełnią wydarzenia: koncerty kolęd, pokazy rzeźby w lodzie, warsztaty, konkursy i codzienne otwieranie okienka Miejskiego Kalendarza Adwentowego. Powróciło także Świąteczne Miasteczko z pawilonami dla najmłodszych, w tym nową Słodką Chatką, gdzie prowadzone są warsztaty piernikowe.

To uderzyło nas na Białostockim Jarmarku Świątecznym

Stoiska kusiły różnorodnością produktów: od regionalnych smakołyków, przez rękodzieło, po tradycyjne stroiki i kosmetyki. W strefach gastronomicznych można było skosztować langoszy, kołaczy, grillowanych potraw, churrosów czy pączków, a do picia – grzańca lub gorącej czekolady. Wszystko wyglądało pięknie, pachniało obłędnie i bez wątpienia budowało wyjątkowy klimat. 

Jednak podczas naszej wizyty jedna kwestia szczególnie dała o sobie znać – wysokie ceny. Już po kilku minutach spaceru zauważyliśmy, że wiele produktów, choć niewątpliwie atrakcyjnych i często lokalnych, osiąga poziomy cenowe wyraźnie wyższe niż w ubiegłych latach. Przykładowo 280 ml Grzańca Białostockiego kosztuje 29 zł, co jak na warunki Białegostoku jest sumą sporą. Oczywiście część kosztów wynika z unikatowości oferty i sezonowego charakteru jarmarku, jednak dla wielu odwiedzających bariera cenowa może być realnym utrudnieniem.

Mimo tego trudno nie ulec atmosferze miejsca – ciepłej, nastrojowej i pełnej pozytywnej energii. Dźwięk kolęd, światełka odbijające się w zimowym powietrzu, rozmowy ludzi i zapachy świątecznych przysmaków tworzą wyjątkowy klimat, którego próżno szukać gdzie indziej. Jarmark Świąteczny w Białymstoku pozostaje jednym z najpiękniejszych punktów przedświątecznego czasu w regionie. Będzie otwarty aż do 23 grudnia. 

Białystok Radio ESKA Google News
Drożyzna na bożonarodzeniowym jarmarku w Krakowie