Arcybiskup Józef Guzdek napisał list do wiernych, który w niedzielę (24 lipca) został odczytany we wszystkich kościołach archidiecezji. To pokłosie artykułu „Gazety Wyborczej” z 16 lipca, która opisała obsceniczne wiadomości, jakie ks. Andrzej Dębski wysyłał nieznajomej na Facebooku. Metropolita białostocki w swoim liście m.in. przeprosił wiernych za zgorszenie spowodowane zachowaniem księdza.
„Drodzy Diecezjanie, jako Wasz pasterz, odczuwam ból, rozczarowanie i zarazem rozumiejąc zaistniałe zgorszenie, pragnę Was przeprosić i zapewnić, że nie ma zgody na takie postępowanie” – napisał.
Ksiądz Andrzej Dębski z Białegostoku zawieszony w obowiązkach. Co zrobił?
Ks. Andrzej Dębski naruszył godność człowieka i kapłana
„W ostatnich dniach we wspólnocie Ludu Bożego głośnym echem odbiły się gorszące słowa i czyny sprzeczne z Ewangelią. W sobotę 16 lipca br. dotarła do nas bolesna wiadomość o zachowaniu jednego z księży naszej archidiecezji, który swym postępowaniem zawiódł zaufanie, jakim został obdarzony” – dodał dalej metropolita białostocki.
„Naruszył on godność człowieka i kapłana. Jeśli „człowiek jest drogą Kościoła”, jak uczył nas św. Jan Paweł II, to najbardziej bolesne były ujawnione słowa poniżające godność kobiety. To nigdy nie powinno mieć miejsca” – zaznaczył.
Metropolita zapewnił o dogłębnym wyjaśnieniu sprawy
Abp Guzdek poinformował wiernych, że zdecydował „o dogłębnym wyjaśnieniu wszystkich zarzutów w ramach procedury określonej przez prawo kościelne i po jej zakończeniu poproszę Stolicę Apostolską o podjęcie właściwej decyzji”.
Metropolita białostocki dodał, że jest otwarty na przyjęcie trudnych informacji dotyczących kapłanów, osób zakonnych lub świeckich zaangażowanych w duszpasterstwie. Podkreślił, że jest zdeterminowany w kwestii wyjaśnienia wszystkich nieprawidłowości.