Raków przed tym spotkaniem miał jeszcze matematyczne szanse na mistrzostwo Polski, aby je zachować musiał w Białymstoku wygrać. Jagiellonia chciała zmazać plamę po ostatnich pojedynkach. Poniekąd to się udało, bo "Żółto-Czerwoni" zdobyli punkt z drożyną, która w tym sezonie stanie na podium ekstraklasy
Tym spotkaniu trener dokonała kilku zmian, na boisku od pierwszych minut zobaczyliśmy Myrosława Mazura czy Konrada Wrzesińskiego.
W pierwszej połowie goście stworzyli kilka sytuacji do zdobycia gola, ale świetnymi interwencjami popisał sie bramkarz Jagi Pavels Steinbors.
Przed przerwą sędzia musiał skorzystać z VAR-u, po tym jak Jesus Imaz przewrócił się w polu karnym Rakowa. Arbiter jednak uznał, że Jarosław Jach nie faulowała napastnika Jagi.
Gorąco było w końcówce meczu, kiedy to Jagę przed stratą bramki uratował Xavier Dziekoński.
Jaga dopisuje do swego dorobku punkt i w tabeli awansowała na 9. miejsce. Raków nie dogoni już Legii, która w środę (28.04) została mistrzem Polski