Jagiellonii Białystok to końca obecnego sezonu Ekstraklasy zostały jeszcze do rozegrania trzy spotkania. Żółto-czerwoni zagrają z Wisłą Kraków, Legią Warszawa i Górnikiem Łęczna. Szczególnie pojedynki z krakowianami oraz beniaminkiem będą istotne w walce o pozostanie w elicie. Od tego, czy Jagiellonia pozostanie w Ekstraklasie będzie zależał wygląd zespołu w kolejnym sezonie.
CZYTAJ TAKŻE: Stracisz prawo jazdy już po dwóch mandatach! We wrześniu drastyczne zmiany w przepisach
Od kilku tygodni w mediach przewija się temat problemów finansowych Jagi oraz przedłużenie kontraktu z Jesusem Imazem. O tym głównie rozmawiał Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok, podczas udziału we wtorkowych programie „Weszłopolscy” na Kanale Sportowym.
Sprawa Imaza do pilnego wyjaśnienia
Masłowski na antenie „Weszłopolskich” potwierdził wcześniejsze doniesienia prasowego, że Imazowi została zaproponowana rekordowa w historii Jagiellonii propozycja kontraktowa. Wszystko przeciąga się jednak przez kontuzję zawodnika, po której próbuje on wrócić do formy:
- Zaproponowany przez nas kontrakt jest prawdopodobnie najwyższym w historii Jagiellonii. Musimy się trochę zabezpieczyć, bo Imaz wraca po bardzo ciężkiej kontuzji, na dzień dzisiejszy nie jest jeszcze w stu procentach zdrowy.
Dyrektor sportowy dodał jeszcze: - Chciałbym to jak najszybciej wyjaśnić, bo zbliża się okno transferowe i jeśli nie Imaz, to będziemy musieli szukać na rynku odpowiednich alternatyw.
CZYTAJ TAKŻE: Setki jeńców wojennych przemaszerują ulicami Moskwy? Taki może być plan Rosji na 9 maja
W klubie liczą każdą złotówkę
Oprócz tematu nowego kontraktu dla Imaza kibiców Jagiellonii najbardziej interesują letnie transfery do zespołu. Ostatnie ruchy Masłowskiego z Cariocą i Gualem były bardzo pomyślne, dlatego fani klubu ostrzą sobie zęby na kolejne ruchy Masłowskiego. Z tymi może być jednak problem, bo dyrektor sportowy Jagi nie ma dużego budżetu na wzmocnienia: - Jestem świadomy, że jeśli zatrudniamy jakościowych piłkarzy, to trzeba za jakość słusznie zapłacić. Jesteśmy w takiej sytuacji organizacyjno-finansowej, że musimy liczyć każdą złotówkę.
CZYTAJ TAKŻE: Władimir Putin przejdzie poważną operację? Wiadomo, kto może przejąć jego obowiązki!
Masłowski zdradził również, że to czy Carioca i Gual nadal pozostaną w Białymstoku zależy od sytuacji w Ukrainie oraz decyzji UEFA lub FIFA. Ci piłkarze bowiem z uwagi na wojnę grają w Jagiellonii za grosze i ich dalsza sytuacja jest niepewna.
Są chętni na Matysika
Jednym ze sposobów na zasypanie dziury w budżecie jest przede wszystkim sprzedaż klubowych zawodników. Z Ekstraklasy najwięcej pieniędzy dostaje się za młodych Polaków, dlatego nie dziwi, że chociaż Jagiellonia spisuje się słabo, to pojawili się pierwsi chętni na Miłosza Matysika i Karola Struskiego. Masłowski w rozmowie z „Weszłopolskimi” potwierdził, że klub prowadzi rozmowy na temat jego transferu. Dyrektor sportowy Jagi dodał również, że na razie nie podjęto decyzji, którzy zawodnicy odejdą z klubu 30 czerwca 2022 roku.
CZYTAJ TAKŻE: Pytanie o kod pocztowy przy kasie sklepowej. W jakim celu jest zadawane?