Rośnie zapotrzebowanie na energię słoneczną w Polsce
Jak wynika z informacji agencji Reuters w całej zachodniej Europie gwałtownie rośnie zainteresowanie energią słoneczną. Głównym powodem jest oczywiście wojna w Ukrainie, a kraje Zachodu chcą uniezależnić się od rosyjskiej ropy i gazu. Stąd inwestowanie w energię alternatywną. W ostatnich kilku latach to Polacy byli pionierami w tym wyścigu, ale 2024 rok ma wprowadzić sporo zmian w tym temacie.
"Prognozuje się, że zatrudnienie w sektorze energii słonecznej w UE wzrośnie w tym roku o 24 proc. do 804 tys. 702 stanowisk pracy" — wskazuje dalej agencja. A krajem, który ma najmocniej wejść do branży, są Niemcy.
Ci fachowcy wyjadą za pracą do Niemiec w 2024 r.
Największa europejska gospodarka, czyli Niemcy, zamierza potroić swoją moc do 215 GW do 2030 r., a do 2027 r. wyprzedzić Polskę i Hiszpanię jako największy rynek pracy w sektorze energii słonecznej. W 2022 r. w Polsce zatrudnionych było 146 tys. 851 pracowników zajmujących się energią słoneczną — najwięcej w Europie. Hiszpania miała 103 tys. 337 etatów, a Niemcy 95 tys. 643. Teraz ci ostatni chcą przejąć pracowników z konkurencyjnych rynków.
Ale nie tylko fachowcy od energii słonecznej mogą masowo wyjechać z Polski do Niemiec. Reuters informuje, że w 2024 r. nasi zachodni sąsiedzi potrzebują na swoim rynku pracy aż 400 000 imigrantów! Dlatego oprócz fachowców wspomnianych wyżej wyjechać z Polski do Niemiec mogą:
- pielęgniarze i pielęgniarki,
- technicy klimatyzacji,
- logistyków,
- pracownicy naukowi.