Do kolizji doszło w poniedziałek 17 kwietnia na ul. Ciołkowskiego w Białymstoku. Samochód należący do firmy ochroniarskiej zderzył się z innym pojazdem, a potem ściął słup oświetleniowy. Nikomu nic się nie stało.
Jak informuje „Kurier Poranny”, do którego zgłosili się świadkowie zdarzenia, kierowca osobówki próbował uciec, ale jeden ze świadków kolizji zdołał go schwytać w lesie. Dziennik ustalił, że tym kimś był nieumundurowany policjant Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach. Miał w organizmie 2 promile alkoholu.
Mężczyzna usłyszał już zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi za to do 2 lat więzienia.